Anime : Attack on Titan/Shingeki no Kyojin
Postać : Eren Jaeger
Tytuł : Za cenę życia
🔪yandere🔪
Shot dla Sosageyo_pl
Mam nadzieję, że się spodoba ^^~~~~~~~~~~~~
- Czy to konieczne? - zapytałaś Erwina próbując dorównać mu kroku. Jednak dowódca nie odpowiedział, tylko przyśpieszył. Nienawidziłaś tej roboty, ale co mogłaś zrobić, zawdzięczałaś Erwinowi życie, co wiązało się z podążaniem za nim do samej śmierci. - Dlaczego musimy go tu trzymać, przecież jest jednym z nas.
- Widziałaś to na własne oczy, więc powinnaś być w stanie sama odpowiedzieć na swoje pytanie. - mruknął dowódca i stanowczym ruchem tworzył ciężkie drzwi prowadzące do lochów. Przewróciłaś oczami, ale zaraz dołączyłaś do mężczyzny. Zaciekawiona spoglądałaś na wszystkie cele, szukając w nich tej jednej osoby. Ciekawiło cię jak wygląda ten chłopak, który ostatnio na oczach wszystkich zmienił się w tytana. Nikt nigdy nie widział czegoś takiego, dlatego też pobudziło to w tobie fascynację. Zaczynałaś czuć się jak Hange, również odwalało ci z powodu jakiegoś tytana.
- To tutaj - Erwin wskazał na ostatnią celę. Zaciekawiona wyjrzałaś przez jego ramię i zobaczyłaś młodego przykutego do ściany.
- Dlaczego jest aż tak związany? - zapytałaś, chociaż znałaś odpowiedź. Bali się go jak normalnych tytanów, w końcu ostatnio tyle się działo. Tytani pokonywali mury jak wojskowe konie przeszkody, to było straszne.
- Dla bezpieczeństwa, nie wiemy po czyjej jest stronie, warto zachować ostrzejsze środki w jego przypadku. - dowódca mówił coś jeszcze, ale nie miałaś siły go słuchać. W tym momencie chciałaś tylko jakoś obudzić chłopaka i z nim porozmawiać, chciałaś wiedzieć o nim wszystko, a przede wszystkim jakim cudem potrafi zmieniać się w tytana. Od żelaznej karty celi dzielił cię tylko jeden krok, kiedy Erwin złapał cię za ramię i odciągnął w tył.
- O co znów chodzi? - zapytałaś oburzona. Nie lubiłaś kiedy ktoś ci przeszkadzał, nawet jeśli to co zamierzałaś zrobić było niebezpiecznym pomysłem.
- Nie zrobisz tego, to niebezpieczne.
- A-ale... - spojrzałaś na niego błagalnym wzrokiem, jednak Erwin pozostawał nieugięty. Niechętnie odpuściłaś i usiadłaś na ławce umieszczonej przy ścianie. Będziesz musiała poczekać aż chłopak sam się obudzi, co mogło nastąpić w każdej chwili, za minutę, albo i godzinę. Nie byłaś cierpliwa, ale za to bezradna w towarzystwie dowódcy.
Minęło sporo czasu, aż w końcu chłopak otworzył oczy i wasze spotkania się spotkały. Mogłaś przysiąść, że w oczach chłopaka zauważyłaś dziwny blask.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Delikatnie poprawiłaś kołnierz koszuli i swoje włosy. Czułaś, że dzisiaj będzie jeden z lepszych dni, ponieważ miałaś dzień wolny od papierkowej roboty, a pogoda była idealna na piknik. Chwyciłaś kanapki i zawinęłaś je w chustę, po czym delikatnie włożyłaś do koszyka. Włożyłaś tam też kilka ciastek i butelkę z przygotowanym wcześniej sokiem oraz jakiś kubek. Z uśmiechem na twarzy chwyciłaś koszyk i ruszyłaś w stronę wyjścia, gdzie zderzyłaś się z jakimś żołnierzem. Starałaś się nie upaść, aby twój zapas jedzenia na piknik nie skończył na podłodze. Kiedy upewniłaś się, że kanapkom nic nie jest, spojrzałaś na chłopaka przed tobą.
- Eren? - od razu go poznałaś. Eren Jaeger, człowiek tytan, jeden z podopiecznych Levi'a. Czasami robiło ci się żal tych wszystkich nieświadomych żołnierzy, którzy trafiali pod opiekę wiecznie wściekłego karła. Sama dobrze pamiętałaś, aby nie kwestionować kaprala, ponieważ skutek był bardzo bolesny.
CZYTASZ
Anime One Shots
FanfictionPo prostu one shoty z anime 🤷 !Nie przyjmuję zamówień! !Pisane nieregularnie i bardzo, ale to bardzo wolno! Miłego czytania!