Postacie : L Lawliet & Light Yagami
Anime : Death Note
Tytuł : Wieczór gier
Shot dla Blomet
Wprowadzenie : L jest w wieku Light'a (17 lat) . Chłopaki chodzą razem do prywatnej akademii daikoku, czyli szkoły Light'a. Natomiast wszystkie poboczne postacie nie pojawiły się w anime, ani też mandze. Wymyśliłam je na potrzebę fabułyMam nadzieję, że się spodoba. ^w^
~~~~~~~~~~~~~~
Light Yagami, jeden z najpopularniejszych facetów w szkole, a jak zawsze siedzi sam podczas obiadu. Nikt nie widział aby chłopak miał jakiegokolwiek przyjaciela. Co prawda często wychodził na miasto z kilkoma osobami z klasy, ale to była rzadkość. Większość dnia spędzał na nauce, a wszystko zagłębiło się jeszcze bardziej gdy do szkoły doszedł nowy, zdolny uczeń. Nikt nie znał jego imienia, nie wiadomo jak było z nauczycielami, ponieważ każdy zwracał się do niego "L". Nikt nie wiedział też jaka relacja łączyła ich dwoje, niektórzy mówili, że przyjaźń, a inni uważali to za rywalizację. Obydwoje mieli maksymalne ilości punktów na testach oraz byli najlepsi nawet w sportach. Nawet ich cel był wspólny, jeden chciał być lepszy od drugiego.
Kiedyś istniała plotka, że to nie rywalizacja, a zwykłe przyjacielskie zawody. Jednak nikt nie widział, jak chłopaki rozmawiają razem, oni nawet na przerwach obrzucali się wyzywającymi spojrzeniami. Największą atrakcję wynikającą z ich rywalizacji mieli inni uczniowie, co chwilę ktoś wymyślał im nową konkurencję. I tak było codziennie.
- L-light? - chłopak podniósł głowę i zobaczył drobną, brunetkę. Chyba chodziła z nim do klasy, ale nie za bardzo go to obchodziło. Zanim zdążył odpowiedzieć, dziewczyna zaczęła mówić dalej - Jakbyś nie miał nic przeciwko, to chciałam wymyślić dzisiejsze zawody dla ciebie. J-ja jestem p-pewna, że to wygrasz
Nie odpowiedział, tylko jadł dalej. Jednak dziewczyna nie przejmowała się jego obojętnością i kontynuowała.
- Mój kuzyn, Eizo, mógłby pożyczyć wam konsolę i zagrałbyś razem z L. Gdy zapiszecie grę to wasze punkty również się zapiszą i jutro będziemy mogli ogłosić zwycięzcę. Podoba ci się ten pomysł?
- Dasz mi konsolę twojego kuzyna i nie boisz się, że mógłbym ją zepsuć? - zapytał zirytowany jej entuzjazmem Light. Da mu czyjąś konsolę, do domu. Śmieszne.
- N-nie, ale to miłe, że się martwisz - idiotka - Wierzę, że o nią zadbasz.
- Okej, nie jestem za dobry w grach, L zapewne też. To będzie ciekawa konkurencja, dzięki - dziewczyna zarumieniła się i odbiegła, zostawiając chłopaka samego.~~~~~~~~~~~~~~
Był wieczór, Light siedział na łóżku w swoim pokoju i wpatrywał się w L, który rozglądał się po jego pokoju jakby to był jakiś zabytek. Yagami czuł się przez to niezręcznie, co mogło go tak ciekawić, przecież to tylko jego pokój. (a/n : pff tsundere)
- Więc? - zapytał Lawliet i spojrzał na chłopaka swoimi czarnymi oczami. Light'a zawsze ciekawiło jak można mieć tak ciemne oczy, dodatkowo ta cera i cienie pod oczami chłopaka, wyglądał jak wampir. A może nim jest? Tak czy inaczej wyszłoby, że zaprosił do domu wampira, albo jakiegoś truposza.
- Dawno nie grałem na konsoli, a ty? - zapytał czarnowłosego i włączył konsolę.
- Chyba nigdy - odpowiedział chłopak i przyjrzał się kontrolerowi. "On chyba żartuje" ~pomyślał Light - Ale znam podstawy.
- Aha - nie wiadomo czemu, ale Yagami czuł się niezręcznie będąc sam na sam z chłopakiem. Dodatkowo byli tak blisko siebie.
Nie zwlekając zaczęli grę, Yagami praktycznie od razu załapał o co w niej chodzi, była to typowa arcade na konsolę, po prostu wystarczyło uderzać przeciwnika, którym był L. Jednak Lawliet'owi szło znacznie gorzej, w ręcz tragicznie. Light miał wrażenie, że chłopak po prostu uderzał w przypadkowe przyciski, co było dość zabawne.
W pewnym momencie szatyn przestał grać, a całą jego uwagę pochłonęły miny L podczas jego gry. Nie wytrzymał i wybuchł śmiechem, jednak chłopak nie zwracał uwagi na śmiech Yagami'ego i dalej uderzał w jego postać. Pewnie nawet nie zauważył, że jego przeciwnik wcale nie gra.
Dopiero kiedy konsola ogłosiła zwycięstwo L'a, ten zwrócił uwagę na chłopaka.
- Czemu nie grałeś?
- J-ja -nie wiedział co odpowiedzieć, sam był zagubiony tą sytuacją. - Widziałem, że nie idzie ci za dobrze, więc chciałem dać ci czas na opanowanie sterowania. Już wiesz jak grać?
- Tak - odpowiedział krótko i wrócili do grania. Spędzili tak sporo czasu, L opuścił dom Yagami'ego gdzieś tak około 22. "Chyba teraz jesteśmy już przyjaciółmi'' ~pomyślał Light z uśmiechem
CZYTASZ
Anime One Shots
FanfictionPo prostu one shoty z anime 🤷 !Nie przyjmuję zamówień! !Pisane nieregularnie i bardzo, ale to bardzo wolno! Miłego czytania!