Violet Evergarden x fem!reader |Kochać|

183 7 0
                                    

Anime : Violet Evergarden
Postać : Violet Evergarden
💖Fluff 💖

~~~~~~~~~~

[Reader] siedziała przy oknie czekając na przybycie lalki. Tydzień temu złamała rękę i nie mogła pisać, a potrzebowała dokończyć ostatni rozdział książki przed końcem terminu. Inaczej jej wydawca ją skreśli, a tego nie chciała. Włożyła tyle pracy i serca w tą książkę, nie zamierzała tego stracić z powodu głupiego złamania.

Kiedy tylko zobaczyła blond włosy od razu podbiegła pod drzwi i otworzyła je zanim dziewczyna zdążyła zapukać.

- Będę iść tak szybko, jak mogę, gdziekolwiek zechce mój klient. Jestem Samo zapamiętującą Lalką, Violet Evergarden do usług. - mówiąc te słowa dziewczyna pokłoniła się

- Niezłe powitanie - [Reader] zaśmiała się i gestem zaprosiła Violet do środka. - Słyszałam, że jesteś dobra. Nie zawiedź mnie.

- Nie zamierzam - odpowiedziała mechanicznie.

[Reader] spojrzała na nią z rozbawieniem. Violet naprawdę wczuła się w rolę lalki. Obejrzała ją całą zawracając uwagę na szczegóły. Szczególnie zainteresowała ją zielona broszka. Mimo ciekawości nie spytała gdzie ją zdobyła. [Reader] pamiętała, że jej matka miała taką samą.

- Jak widzisz złamałam rękę, a muszę dokończyć rozdział książki przed terminem. Mam nadzieję, że umiesz szybko pisać i myśleć, bo będę pytać cię o zdanie. - [reader] zarumieniła się gdy Violet spojrzała na nią swoimi jasnoniebieskimi oczami. - Pamiętaj, że chcę znać szczerą opinię. Nieważne jak bolesna by była.

- Tak jest

~~~~~~~~~~

[Reader] wyszła na balkon i zapaliła papierosa. Była dumna z dzisiejszej pracy, dzięki Violet udało jej się skończyć rozdział w jeden dzień. Nie tego się spodziewała po wypranej z emocji dziewczynie. Chciała ją poznać, była fascynująca. Najprawdziwsza lalka, w obu znaczeniach, przenośnym i dosłownym. Nie ruszyła się, kiedy usłyszała ciche kroki Violet. [Reader] uśmiechnęła się i wrzuciła niedopałek do popielniczki.

- Violet?

- Tak? - [Reader] położyła swoją dłoń na ramieniu dziewczyny. Mięśnie Violet spięły się pod presją dotyku.

- Co cię tak zamartwia? Tylko nie kłam, to twoje ostatnie zadanie, opowiedz mi o sobie. Dlaczego jesteś taka pusta? Czemu masz takie smutne oczy? Co się stało z twoimi rękami? - już dawno chciała zadać te pytania, dlatego teraz wypłynęły z niej tak łatwo.

Violet otworzyła usta, ale zaraz je zamknęła i zastanowiła się co powiedzieć. Nikt jeszcze nie pytał ją o całą historię, tylko o fragmenty. Jednak widziała w oczach [Reader] ciekawość. Nie potrafiła pojąć jakim cudem ta kobieta tak dobrze ją rozumie, gdy zna tylko jej imię i zawód. Jednak wzbudzała zaufanie i sympatię. Była też mądra i zabawna. Podczas pracy często rzucała żartami, które sprawiły, że Violet się śmiała. Nigdy nie czuła się tak swobodnie jak przy [Reader].

~~~~~~~~~~~~

- Więc chcesz dowiedzieć się co znaczy "kocham cię"? - Violet przytaknęła głową, a [reader] pogrążyła się w myślach. Historia dziewczyny była znacznie dłuższa i ciekawsza, niż się spodziewała.

- Kochać... - zaczęła [Reader] - ma wiele znaczeń. Inni powiedzą, że kochać znaczy ufać, drudzy, że wola kochać tajemniczość. Kochamy tych co sprawiają, że się uśmiechamy, lub płaczemy ze szczęścia. Jest wiele definicji i każdy musi poznać swoją. A według ciebie co może to oznaczać, Violet?

Dziewczyna milczała przez dłuższą chwilę, jej oczy błądziły po nocnym niebie. Było zimno, ale żadna nie miała ochoty wejść do środka. Noc była bezchmurna, przez co gwiazdy były łatwo widoczne.

- Pożegnanie. - odezwała się w końcu. [Reader] zauważyła łzy w kącikach oczu Violet.

Nastała kolejna cisza, jednak obie się nią rozkoszowały. Rozmawiały bez słów.

- Masz rację, kochanie może być pożegnaniem. Oddaniem życia za kogoś, na kim nam naprawdę zależy. Poświęcenie się dla kogoś, kogo kochamy.

Anime One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz