Talks numerus sedecim

235 13 17
                                    

*W pokoju, do którego wchodzi Bucky, siedzi Tony i Steve. Widząc to Barnes szybko zamyka Samowi drzwi przed nosem*

Sam: AŁA.!!! BARNES TY PIERDOLONY IDIOTO.!!!

*Steve i Tony patrzą na niego znudzonym wzrokiem*

Steve: Jesteście jak dzieci.

Bucky: *wzrusza ramionami* Czasami tak już bywa, Steeeeeeevie.

Tony: Uwaga, on czegoś od ciebie chce.

Steve: Co się znowu stało Bucky?

Bucky: *podchodzi do Steve'a i przyciszonym głosem pyta się: Zostaniesz moim świadkiem na ślubie?*

Tony: Ha! Mówiłem, na następnej misji to ty latasz w rajtuzkach, które ci wybiorę.

Steve: *zrezygnowany* Wygrałeś Tony. Odpowiedź brzmi "Nie", Bucky.

Bucky: CO??? DLACZEGO??? I O CO TU CHODZI???

Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz