*Bucky i Sam "przypadkiem" spotykają się w kuchni*
Bucky: Hej.
Sam: Cześć. *bierze piwo z lodówki* Też chcesz?
Bucky: Przyda mi się.
Sam: *otwierając i podając piwo* Coś nie tak?
Bucky: Loki działa mi już na nerwy.
Sam: *z zazdrością w głosie* Myślałem, że się świetnie dogadujecie.
Bucky: Od kiedy mi gada, że powinniśmy się pogodzić, mam go dość.
Sam: Dziwne.
Bucky: Niby co.
Sam: Pajęczak mi dziś gadał to samo. Za każdym razem kiedy gdzieś go mijałem, rzucał jakiś uwagi pod nosem.
Bucky: A myślałem, że oni się w to nie będą bawić.
Sam: Nom. Dziwnie się zrobiło.
Bucky: Może powinniśmy...
Sam: Nie. *wychodzi z kuchni*
Loki: *zza ściany* Kurwa.
CZYTASZ
Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakuje
عشوائيSambucky/Balcon talks, które tworzą jakąś historię. Nie ma co tu za dużo pisać, po prostu zapraszam i życzę miłego czytania.