Numer 99

112 8 0
                                    

*Ranek siedziba Avengers*

Wanda: *wchodzi do kuchni* Cześć wszystkim. Ma ktoś może zbędny kubek kawy?

Clint: A co źle się spało?

Wanda: Spałam cudownie, miło że pytasz. Wnioskując po twoich worach pod oczami, nie spałeś za dużo, co?

Clint: W żadnym wypadku.

Steve: Wasza dwójka wie o czymś, o czym nie wie reszta prawda?

Wanda i Clint: Nie.

Sam: Wanda, kawa dla Ciebie.

Wanda: Dziękuję Sam.

Sam: Ogólnie słyszeliście coś dziwnego w nocy?

Tony: Tak, jakby ktoś coś krzyczał.

Wanda i Clint: Ja nic nie słyszałem/słyszałam!

Sam: Jeszcze chwila i zacznę coś podejrzewać.

Nat: *wchodzi do kuchni* Hej. Ktoś mi powie dlaczego Barnes leży na podjeździe?

Tony: *wypluwa kawę na Steve'a*

Steve: *siedzi i nie wie co ma ze sobą zrobić*

Sam: CO?!!

Wanda i Clint: *próbują dyskretne wyjść z kuchni*

Sam: CZEKAJCIE! WY COŚ O TYM WIECIE!

Wanda i Clint: *spierdalają na pełnej*

Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz