Numer 113

96 6 17
                                    

Flashbacki z Wietnamu Sama i Buckiego:

*Fury i Zemo wchodzą do pokoju w samej bieliźnie obściskując się. Zemo dobiera się do bokserek Fury'ego w momencie, w którym dzwoni dzwonek do drzwi*

Fury: Kurwa mać, czego ta niewychowana banda znowu chce! *łapie szlafrok z podłogi i idzie otworzyć drzwi* Lepiej będzie, jak tu zostaniesz i się nie będziesz wychylał.

Zemo: Ma się rozumieć. *słyszy szamotaninę w szafie, więc ją otwiera*

Bucky i Sam: *przerywają walkę w połowie*

Bucky: O, Zemuś. Hej, co słychać?

Zemo: Co wy tu robicie?

Sam: Sprawdzamy bezpieczeństwo szafy Fury'ego. A co tam u ciebie?

Zemo: A myślałem, że większego kretyna jak Stark to nie ma.

Bucky: Bo nie ma. Skoro Pirat jest zajęty to my może już pójdziemy i nie będziemy przeszkadzać. Co ty na to Sam?

Sam: A wiesz, że się z tobą zgadzam. My już i tak za dużo widzieliśmy. To do kiedyś tam. *wychodzi oknem*

Bucky: Powodzenia i do następnego. Bierz go tygrysie! *wyskakuje za Samem*

Zemo: *zamyka szafę w momencie powrotu Fury'ego do sypialni*

Zemo i Fury: Otaczają mnie idioci.

Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz