Steve: Widział ktoś Buckiego i Sama?
Wszyscy: Nie.
Wanda: W sumie jakby się zastanowić, to ostatnio naprawdę siedzą cicho i nic nie odwalają.
Vision: Patrząc na statystyki i częstotliwości ich klasycznych kłótni, czy nieporozumień od ostatniej dramy z ich udziałem minęło dokładnie 17 dni i 20 godzin. Jest to jak dotąd najdłuższa taka przerwa.
Steve: *przerażenie wymalowane na twarzy* Coś im się stało.
Tony: NIE ŻYJĄ! W KOŃCU MY ŚWIĘTY SPOKÓJ! *patrzy na wkurwionego Steve'a* To znaczy bardzo mi przykro. Jakie to smutne.
Mobius: Obawiam się, że Tony może mieć trochę racji.
Steve: To znaczy?
Mobius: Moja psiapsi mi nie odpisuje, a byliśmy na wczoraj umówieni na wyjście do spa.
Steve: Musimy to sprawdzić.
Prawie wszyscy: *zaczynają się zbierać, żeby pójść na misję poszukiwawczą*
Nat: Nick, jesteś jakiś dziwnie spięty. Chcesz nam o czymś powiedzieć?
Wszyscy: *patrzą na Fury'ego*
Fury: Nie mam wam nic do powiedzenia. *pod stołem pisze wiadomość do Zemo "Uciekaj. Zauważyli"*
CZYTASZ
Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakuje
De TodoSambucky/Balcon talks, które tworzą jakąś historię. Nie ma co tu za dużo pisać, po prostu zapraszam i życzę miłego czytania.