*W siedzibie Avengers po poszukiwaniach Buckiego*
Clint: Jak obstawiacie, kiedy znowu się pokłócą?
Scott: Wpisz mi 2 dni. Teraz Sam będzie uważał, żeby nie urazić Buckiego przynajmniej jakiś tydzień, ale da mu się sprowokować już jutro.
Wandzia: Tym razem mam nadzieję, że się mylisz i nie będę musiała znowu latać po mieście za nim. Pisz 2 tygodnie.
Tony: Pół godziny.
Steve: *wchodzi do salonu* Hej, co robicie?
Wanda: Zakłady. Natasha napisała, że daje im 2 dni.
Rhodey: Daj im 5 dni.
Steve: O co zakłady?
Clint: Pula jak zawsze, co kto chce. Z racji tego, że ostatnich nikt nie wygrał, to zostaje tak jak było. U siebie wpisuję 4 dni.
Scott: Hope napisała, że max 3 dni... A nie czekaj, 3 godziny.
Steve: Ale tym razem...
Clint: Aaaa, o to ci chodziło. Następna kłótnia Buckiego i Sama. Wchodzisz?
Steve: *z obojętną miną i równie obojętnym tonem* 5 minut. *wychodzi z pokoju*
Bruce: Wpisz mi 3 minuty, może w końcu wygram.
CZYTASZ
Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakuje
De TodoSambucky/Balcon talks, które tworzą jakąś historię. Nie ma co tu za dużo pisać, po prostu zapraszam i życzę miłego czytania.