Bucky: *pakuje swoje rzeczy*
Sam: *patrzy na niego od progu pokoju* Słuchaj Buck, nie musisz tego robić. Tak sobie myślałem i pogadałem z rodzicami, i wspólnie stwierdziliśmy, że jak chcesz to możesz tu zostać, a ja wrócę do Nowego Jorku.
Bucky: *patrzy na niego zaskoczony* Co?
Sam: Wiem, że czujesz się tu dobrze. To widać.
Bucky: A nie byłoby trochę niezręcznie?
Sam: Wątpię. Będzie im bardzo miło jeśli zostaniesz. A... Z resztą to teraz nie ma znaczenia. Po prostu zostań.
Bucky: Zastanowię się nad tympod jednym warunkiem.
Sam: Jakim?
Bucky: Dokończysz to co zacząłeś mówić.
Sam: Chciałem powiedzieć, że byłbym bardziej spokojny, wiedząc, że jesteś cały i zdrowy.
Bucky: Zostanę.
Sam: *wychodząc z pokoju* Dziękuję.
CZYTASZ
Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakuje
De TodoSambucky/Balcon talks, które tworzą jakąś historię. Nie ma co tu za dużo pisać, po prostu zapraszam i życzę miłego czytania.