Numer 114

93 7 6
                                    

Bucky: *budzi się przywiązany do krzesła w ciemnym pomieszczeniu* Co do kur...

Ktoś: *zapala światło prosto w oczy Buckiego*

Bucky: *zamyka gwałtownie oczy* Cholera.

Nat: Mów co się stało w domu Fury'ego.

Bucky: Nigdy Ci nie powiem. Nie wyciągniesz tego ze mnie siłą.

Nat: Masz rację *zabiera światło i kieruje go na przywiązanego do krzesła Sama, który ma zaklejone usta* Powiedz, albo puszczę nagrania.

Bucky: Nie zrobisz.

Nat: A założymy się *na ustach ma uśmiech szaleńca*

Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz