Numer 131

96 6 14
                                    

Sam: Mój klient wnosi o przeprosiny, dużą pizzę razy dwa i kratę piwa za okaleczenie jego ciała oraz ujmę na honorze.

Wanda: UJMĘ NA HONORZE!!! CHYBA NA TYM JEGO MAŁYM PRZESTRZELONYM EGO...

Bucky: *szeptem* Wandzia uspokój się, nie pomagasz nam tego wygrać.

Wanda: Niech Ci będzie. *siada na krześle z morderczym spojrzeniem skierowanym w stronę Clinta*

Bucky: Moja klientka uważa, że została sprowokowana do działania w afekcie oraz brutalnie wrobiona w to okaleczenie. Ona sama domaga się odszkodowania za bezpodstawne oskarżenia oraz uraz na psychice.

Clint: Jedyny uraz jaki ona ma to do mnie za coś czego nie zrobiłem.

Sam: Cicho, bo przez takie komentarze to jeszcze to kurwa przegramy, a ja chcę tego piwa.

Bucky: Czekaj, czekaj. Ile Clint Ci płaci?

Sam: Jak wygram 10 piwek, jak odpowiednio dużo wyciągnę to jeszcze małą pizze.

Bucky: Hm.

Sam: Nad czym myślisz?

Bucky: Ja mam z tego butelkę wódki za wygraną sprawę i pierogi, a poza tym po prostu za usługi kosz słodyczy.

Sam: Myślisz o tym samym co ja?

Bucky: Przykro mi Wandzia, ale biznes is biznes.

Wanda: NIE MOŻESZ TAK! ZASRANI OSZUŚCI!

Sam i Bucky: *biorą co do nich należy i spierdalają*

Wanda: A TY CZEGO SIĘ SZCZERZYSZ?!

Clint: Bo wygrałem i to nieuczciwie, a to nawet nie była twoja wina.

Wanda: JAK JA WAM ZARAZ....

Wszyscy: *spierdalają*

Balcon talks, czyli kolejne talksy z parą, o której opowiadań mi brakujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz