X

547 39 0
                                    

Obudziły ją hałasy z ulicy. Wzięła prysznic, wypiła kawę i zjadła kawałek chleba. Ubierając się upewniła się czy sztylet przy udzie i w bucie są dobrze przymocowane i wyszła z domu. Skierowała swoje kroki do pobliskiego baru gdzie dawny znajomy obiecał załatwić pracę jako kelnerka. Weszła do środka i uderzył w nią zapach taniego alkoholu.

- Dzień dobry. - odezwała się kobieta mniej więcej w wieku Liv. - W czym mogę pomóc? - zapytała uprzejmie.

- Ja przyszłam do pracy. - odpowiedziała nawet się nie witając.

- Ah, Ty musisz być Liv! - uśmiechnęła się. - Chodź ze mną, wszystko Ci wyjaśnię. - udała się na zaplecze. - Ja jestem Rin. Tak się cieszę, że będziemy razem pracować. Wiesz, czasami samej tutaj trudno szczególnie jak Stacjonarni przyjdą się nachlać i zaczynają rzucać obleśnymi uwagami. Oj, mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam? - zapytała ale nie czekała na odpowiedź i dalej ciągnęła swój monolog.

Więc przychodzi tutaj wojsko. Trzeba zapamiętać. Przyjrzała się dziewczynie, była od niej dużo wyższa, na oko mogła mieć 175 cm wzrostu. W porównaniu do jej 160 cm wyglądała jak tytan. Miała brązowe, długie, proste włosy, które trzymała rozpuszczone. Niebieskie oczy błyszczały radośnie a uśmiech nie schodził jej z twarzy. Jednym słowem, zupełne przeciwieństwo Liv.

- Tutaj masz strój służbowy, tam możesz schować rzeczy osobiste, za rogiem jest kuchnia a tam tylne wyjście. - tłumaczyła wszystko pokazując palcem w odpowiednim kierunku.

Liv szybko wszystko zapamiętała i zaczęła się przebierać. Rin chyba nie zamierzała wychodzić na co czarnowłosa tylko wzruszyła ramionami i kontynuowała czynność. Gdy była już tylko w bieliźnie usłyszała westchnięcie niebieskookiej.

- Ojej, skąd masz takie blizny i siniaki? Ktoś Cię pobił? - zapytała przestraszona.

Dziewczyna spojrzała na nią czarnymi oczami i nic nie powiedziała. Przecież i tak by nie uwierzyła ale też nie zamierzała ufać nowo poznanej dziewczynie. Skończyła się ubierać, poprawiła koka i skierowała się na salę aby obsługiwać gości. W ten sposób zaczęła zupełnie nowe życie i miała nadzieję, że będzie tak żyć naprawdę długo.

Czarne Serce || Erwin Smith x OC ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz