Rozdział 20 - Urok tajemniczej brunetki

599 38 68
                                    




Sasuke

Gdy dolecieliśmy, była już noc. Dziś było pełno gwiazd na niebie. Z lotniska przetransportowaliśmy się do hotelu czterogwiazdkowego. Znajdował się obok miasta niedaleko pięknej plaży, gdzie widoki były niesamowite. Droga do miejsca wypoczynku zajęła godzine. Byłem już wykończony tą jazdą. Nie lubię długich i męczących tras. Do tego nie miałem okazji ani jednego peta zapalić. Dotarliśmy na miejsce. Wzięliśmy żwawo jednak zmęczeni walizki i poszliśmy w stronę wejścia Hotelu. Uzumaki też ledwo żył, bo nie mógł ani na chwilę przysnąć w samolocie. W środku było pięknie. Wszędzie była biel i czerń. Na środku jak się wchodziło był czerwony dywan, ładnie to kontrastowało z wnętrzem. Przed recepcją czekał na nas jakiś pan. Pewnie ktoś ważny w tym hotelu. Miał na sobie czarne rurki i białą koszulę, która podkreślała mu mięśnie. Wyglądał na dobrą czterdziestkę. Lekka broda i grzywka do brwi.

– Witam was moi drodzy w moim Hotelu "An Unforgettable Visit"!. – przywitał nas entuzjastycznie. – Nazywam się Willhem Draiscott i jestem szefem tego pięknego Hotelu. Czuję zaszczyt, że będą u mnie klienci aż z Japonii. Dziś z tego co widzę jesteście już wykończeni, więc chce jak najszybciej rozdać wam klucze do pokoji. Jutro będzie wszystko wyjaśnione, dziś już nie będziemy was męczyć. Nie mogłem się już doczekać was! Proszę za mną! – wszedł stronę jakiego korytarza. Machnął ręką a my posłusznie szliśmy za nim.

Hotel reprezentował się bardzo dobrze. Widać, że wkładał w to dużo pieniędzy, by było na poziomie. Szliśmy korytarzem do dużej windy, do której wszedliśmy. Jakimś cudem wszyscy się zmieścili. Nawet było jeszcze trochę miejsca.

– A więc.. – zwrócił na siebie uwagę pan Willhem. – Panu Kakashiemu dałem listę chłopców, których przydzieliłem już do pokoji. Ja natomiast mam listę dziewczynek. Chłopcy będą mieli całe drugie piętro dla siebie a dziewczynki trzecie. – Po tych słowach nie które laski zaczęły piszczeć, bo wiecie. Będą miały całe piętro dla siebie. – Teraz jak winda się otworzy, chłopcy wysiądą z Panem Kakashi a ja wraz z Panem Umino wysiądziemy na trzecim piętrze z dziewczynami.

Po tej krótkiej wymowie winda zatrzymała się na drugim piętrze i otworzyły się drzwi. Wyszliśmy z niej i po chwili znów się zamknęła jadąc w górę. Spojrzałem przed siebie i korytarz był szeroki i długi.

Po jednej stronie znajdowały się drzwi od pokoji a na drugim okna z pięknymi widokami. Ściany były białe a drzwi i podłoga czarne. Na końcu korytarza stał automat i expres do kawy lub też gorącej czekolady i takich tam rzeczach. Staliśmy tak przed Kakashim-sensei'em, który właśnie czytał listę.

Właśnie. Mam nadzieję, że nie przydzielili mnie z jakimś niedojebem. Mówię poważnie, okej?
Żeby chociaż trochę był inteligentny.

– No to tak... – zaczął. – Pokój 161: Inuzuka Kiba i Aburame Shino... – Podał im klucze. Od razu Kiba je przyjął i poszli szukać drzwi o tym numerze. – Pokój 162: Nara Shikamaru i Sabakuno Gaara...

Wymieniał tak dalej, jednak nie słuchałem zbytnio. Czekałem tylko na to, kiedy wymieni moje nazwisko. Byłem zmęczony, więc chciałem się położyć jak najszybciej.

– Pokój 169: Uchiha Sasuke i Uzumaki Naruto. – Naruto podszedł i wziął od sensei'a klucze do moje-... na-.. naszego pokoju??

Chwila, ja mam mieć pokój przez tydzień z Uzumakim? Chyba sobie Bóg tworzy z mojego życia głupią kreskówkę. Patrzyłem przez chwilę jak wryty. Nie że coś mam do Naruto, tylko po prostu... No nie wiem sam. Po prostu nie. Jest powód, ale nie wiem jaki. Dziwnie reaguje na jego obecność. Już nie mówiąc na dotyk.

To Zbyt Skomplikowane - NaruSasu ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz