Niewiem czy powinienem się śmiać, czy płakać.
Weekend minął dosyć szybko i nudno oprócz tego momentu, gdzie rozmawiałem przez telefon z Uzumakim. Z trudem i żalem się zgodziłem na jego ofertę, jednak miałem wątpliwości. Wyjaśnił mi swój pomysł na pseudo "zemstę" ( Tak. Ja też uważam, że to głupie brzmi i dziecinnie.). Nie byłem do końca przekonany. Czy się uda, czy nie. Czas pokaże. Najwyżej się skompromituje.
Po przerwie śniadaniowej udawałem się na drugie piętro do sali 57c. Nikt teraz nie miał lekcji w tej klasie. Na piętrze miała tylko jedna klasa, na drugim końcu korytarza. Rano udało mi się zdobyć kluczyki. Bez niewiadomo jakiego hałasu udałem się tam. Przekręciłem kluczyki i szybko wszedłem zamykając za sobą drzwi od pomieszczenia.
Dobra.
Mam niecałe pięć minut, by szybko się ogarnąć. Tą klasę nie wybrałem przypadkiem. W sali od biologii jest szafa, która znajduje się na końcu klasy. Zasłaniają ją duże rośliny. ( W sumie prawie całą klasą jest w takich roślinach, ale mniejsza).Tam zazwyczaj jest trzymany Herkules. Czyli sztuczny szkielet, który nazwała go moja debilna klasa.Szafa była dość spora od środka, więc szybko udałem się do niej chowając plecach i zaraz siebie. Nie było prawie nic widać.Nie skapnie się. Mogłem na spokojnie uchylić lekko drzwiczki i nie zauważą mnie. Za to ja miałem bardzo dobry widok na wszystko. Na klasę, ławki, biurko nauczyciela i tablice.Wiem, że to co robimy jest obleśnie i totalnie idiotyczne. Jednak w tej sytuacji dałem się przekonać.
Po paru minutach usłyszałem szarpnięcie za klamkę, a później przekręcanie kluczy.
Weszli do klasy z lekkim hukiem i od razu zamykając pomieszczenie na klucz. Dobra, Sasuke. Wytrzymasz. To tylko 35 minut.
Wyjąłem cicho telefon, odblokowałem i włączyłem nagrywanie. Nie chciałem tego robić. Było mi trochę głupio, ale było już za późno.Chociaż będę miał darmowe porno. Uzumaki usadowił dziewczynę na drugą ławkę przy ścianie nie przerywając dzikiego pocałunku. Raz całował ją po szyji, raz po obojczyku i ustach. Po twarzy Haruno było widać, że jest podniecona i, że jej się podoba. Co chwila lekko rozchylała usta i miała przymknięte oczy. Obrzydliwe. Bez skrępowania jego duże silne ręce leciały pod krótką spódniczkę. Całowali się bez opamiętania. Dziewczyna miała ręce zaplątane na jego szyji a on na pośladkach. Po chwili odsunęli się od siebie głośno dysząc.
- Ale... Ale musimy koniecznie robić to w szkole? - spytała zarumieniona i zdyszana dziewczyna.
- Połowa teraz, połowa później. - sapnął uwodzicielsko w jej usta i bez opamiętania ścisnął jej pośladki pod spódniczką. Jękneła cicho i zmrużyła oczy.
Czy ja właśnie mam widok na Uzumakiego w akcji? O rany. Czuję się zaszczycony.
- No nie wiem. Mam wątpliwości. - schowała twarz w zagłębieniu jego szyji, gdy ten całował ją delikatnie po obojczyku.
- Wiesz, że do niczego Cię nie zmuszam, ale jesteś mi coś winna. Pamiętasz? - oderwał się od jej ciała i spojrzał w jej zielone oczy.
- Co chcesz dokładnie robić? - lekko zbliżył się do jej ucha i szepnął coś na co dziewczyna skrzyżowała kolana i zarumieniła się. Znów zbliżył twarz do jej i polizał ją po policzku. - Aha...
- To jak? - zapytał niskim tonem patrząc na nią wzrokiem pełen pożądania. Aż mnie przeszły dreszcze.
Cholera, Sasuke na co ty się kurwa zgodziłeś?
Spojrzałem ukradkiem na ekran telefonu by sprawdzić, czy aby na pewno się wszystko nagrywa. Tak, cały czas się nagrywa. Uzumaki usiadł na ławkę w lekkim rozkroku a dziewczyna usiadła na przeciwko na krześle między jego nogami. Naruto lekko podwinął białą bluzę do góry, by Haruno miała lepszy dostęp do rozporka. Rozpięła guzik i suwakiem poleciała w dół. Przez chwilę wahała się, ale blondyn lekko pogłaskał ją po policzku co dodało jej to otuchy. Zsunęła z jego bioder czarne spodnie wraz z bokserkami i...
CZYTASZ
To Zbyt Skomplikowane - NaruSasu ✓
FanfictionNie oglądałeś anime/mangę "Naruto"? Nie szkodzi. Opowiadanie jest pisane we współczesnym świecie. <3 ~ Część l Sasuke Uchihe można nazwać osobą aspołeczną, z powodu jego nastawienia na otoczenie. Często w szkole był w centrum uwagi przez zauroczone...