- Syriuszu, proszę cię.- westchnęła zmęczona rozpierającą chłopaka energią, dziewczyna.- Nie mógłbyś, choć RAZ być spokojnym kundlem i siedzieć na dupie?- warknęła rzucając w chłopaka, już drugą, poduszką.
Lekko zdyszany nastolatek zeskoczył z łóżka i rzucił się na rozbawioną blondynkę.
- Adie, czego ty od niego oczekujesz, powiedz mi?- Odezwał się zaczytany chłopak.
Wszystkich, no może oprócz Jamesa i samego Syriusza, męczyło roztargnienie ciemnowłosego. Jasnooka zepchnęła z siebie swojego, jakże zadowolonego, przyjaciela.
- Adeeelaaa- przeciągnął długo imię długowłosej szarooki. Sama zainteresowana przewróciła oczami i spojrzała na niego pobłażliwie.
- Czego chcesz Łapo? Powiedz mi czego, a to naprawdę dla ciebie zdobędę..- z każdym słowem nastolatki, uśmiech chłopaka się powiększał..-..Ażebyś się w końcu zamknął.-.. aż został zastąpiony zirytowanym i rozbawionym spojrzeniem.
Kiedy nie usłyszała odzewu ze strony czarnowłosego, uśmiechnęła się do siebie i usiadła na łóżku opierając się o jego ramę.
- Ohh, jaka błoga cisza nastąpiła. Lunio, korzystając z tego, że Black się zamknął.- tu spojrzała wymownie na leżącego na podłodze chłopaka.- Pokażę ci co znalazłam w książce.
Dziewczyna usiadła zaraz obok Lupina i otworzyła przed nim książkę. James, Syriusz i Petter, zaraz potem dołączyli do słuchania blondynki.
- Słuchajcie, jak dobrze wiemy, nasz Remus jest wilkołakiem. Jednak, ostatnimi czasy, zaczęłam chodzić do biblioteki..
- Nasza mała Adela i biblioteka?!- wykrzyknął za jednym razem zdegustowany i przerażony Black.
- Daj mi skończyć idioto.- warknęła odpychając przyjaciela.- A więc, kontynuując, zaczęłam chodzić do biblioteki i zaczęłam szukać książki, która pomogłaby nam rozwiązać w końcu problem Lunia. Trochę poszperałam i znalazłam coś w tej książce.
- Co masz na myśli Adele?- spytał podmiot rozmowy.
- Kamień księżycowy. Wiecie co to?- dwie głowy pokręciły w zaprzeczeniu.
- Slughorn nam raz o nim mówił, nie pamiętacie?- jasnowłosy spojrzał na grupę przyjaciół.
- Mamy lepsze rzeczy do roboty, niż słuchanie ględzenia ślimaka.- okularnik przybił sobie piątkę z czarnowłosym.
- Nie jestem pewna, ale może, mam nadzieję, że kamień księżycowy przyda nam się. Chciałabym spróbować, stworzyć lekarstwo na dolegliwość Remusa.- zerknęła niepewnym wzrokiem na pozostałą część grupy.
- Wybacz Adie, nie jestem przekonany aby udało się znaleźć lekarstwo.- odpowiedział cicho Lupin.
Dziewczyna westchnęła i zamknęła książkę.
CZYTASZ
Czarne oczy, Czarna dusza | Severus Snape
Fanfiction🧪 Adele nie segregowała ludzi, była zdania, że każdy człowiek jest wyjątkowy. Jej dom jednak tak nie sądził, od dawien dawna Gryffindor toczył bój ze Slytherinem, a czwórka jej przyjaciół to wszystko podkreślała. Nie byliby zadowoleni słysząc, że d...