<Dean>
Czułem się jak dupek, nie dość że ostatnio mniej czasu spędzałem z Alex, to jeszcze Mia. Mała jest co prawda słodka i kochana, ale coś mi w tym wszystkim nie podoba. Nie potrafię spędzać z Alex tyle czasu, co wcześniej. Przy tej dziewczynce jest całkowicie inna. Ta sytuacja z kinem to nie przypadek, szukałem każdego możliwego argumentu żeby nie iść, wtedy nagle Alex stwierdziła że jeśli rzeczywiście nie mam ochoty spędzać z nimi czasu to nie ma sprawy. Nie wiem jak ona na to wpadła! Niby o tym przez chwilę myślałem, ale cała sytuacja jest absurdalna, zwłaszcza że to wyglądało jakby czytała mi w myślach czy coś. Wkurzyłem się bardziej, gdy okazało się, że Kieran z nimi idzie. Jeszcze w internecie zaczęło krążyć coraz więcej plotek o sytuacji z Mią.
A nie, co tam?! Dowalmy jeszcze naszego menadżera na kark i kontrakt Alex, gdzie ponoć ma dla nas zwoływać więcej fanów!
To jeszcze pogorszyło wszystko, każdy się wkurzył. Czuję się jak chuj, bo nie pomogłem Alex zmierzyć się z Tomem. Jeszcze jego sugestie, że ona teraz nie wiadomo co robi z Kieranem. Może coś jest jednak na rzeczy? Nie, nie wolno mi tak nawet myśleć! Kocham ją, a ona mnie, do tego nie ma żadnych wątpliwości, prawda? Prawda!
- Yhm, chłopaki? Może my też pójdziemy już do łóżek?
- Tak, tak Sean.
Mój najstarszy brat zawsze o nas dbał i najczęściej wiedział co chodzi po głowie. Teraz każdy potrzebował chwili dla siebie.
- Dobranoc.
Pożegnałem się i podbiegłem do swojego pokoju. Miałem ochotę pójść do Alex, przytulić ją i pocałować. Potem błagać o wybaczenie za ostatnie dni i zabrać gdzieś daleko od tego wszystkiego. Niestety nie mogłem tego zrobić, ona jest na mnie wściekła. Zapomniałem nawet o tym, że dzisiaj robi prawko! Tak jej na tym zależało! Kto dostał tytuł najgorszego (normalnego) chłopaka tygodnia? Ten gościu!
Muszę jej to wszystko wynagrodzić. Może jak Mii znajdą wreszcie jakiś dom? Mogę się przynajmniej o to łudzić. W innym wypadku, Alex zapewne niedługo się wyprowadzi. Ta sytuacja ją przerasta, nas trochę też.
Przebrałem się i położyłem do łóżka, nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
W środku nocy obudził mnie przeraźliwy krzyk. Zerwałem się na równe nogi i wybiegłem na korytarz.
- Zostaw mnie!
Krzyk dobiegł z pokoju Alex, to był jej głos. Otworzyłem drzwi i podbiegłem do łóżka. Leżała tam Mia, wciąż śpiąc, nie wnikam jak.
Za to na kanapie pod oknem leżała Alex. Jej ręce były powykręcane w różne strony. Była spocona i wciąż się szamotała. Zaraz znalazłem się obok niej i przytuliłem mocno.
- Spokojnie..
- Puśćcie mnie!
Jej krzyk niemal rozwalił mi bębenki. Zaczęła się szamotać jeszcze bardziej. Dostałem kilka ciosów w różne części ciała, ale nie przejmowałem się tym zbytnio. Ile ona ma siły! Udało jej się ostatecznie uwolnić rękę z mojego uścisku. Natychmiast dostałem w twarz z pięści tak, że chwilę nie wiedziałem co się dzieje.
- Ał! Alex!
Złapałem się za szczękę, w którą oberwałem. Moja dziewczyna nagle otworzyła oczy i spojrzała na mnie przerażona.
- Dean! Boże, to ty! Przepraszam, nic ci nie jest?
Zamrugałem kilkakrotnie.
- Nie wszystko dobrze. Powiedz mi, skąd ty bierzesz tyle siły?!
CZYTASZ
Uciekinierka《ROOM 94》
FanfictionZdrada : 1. to bycie nieuczciwym wobec kogoś, czegoś postąpienie przeciwko niemu i przejście na stronę wroga 2. to niedotrzymanie przyrzeczenia, przysięgi danej komuś. Tak to tłumaczy słownik języka polskiego, ale każdy z nas dobrze zna...