46. Nadopiekuńczość

1.1K 39 9
                                    

Jude : *Obudziła się*

Cardan : * Leży z głową opartą o jej brzuch*

Jude : Cześć Cardan, co się stało ?

Cardan : Jude ! - Powiedział i rzucił jej się na szyję

Jude : *Obejmuje go*

Jude : A więc co się stało ?

Cardan : Zemdlałaś

Jude : Ale z dzieckiem wszystko jest ok ?

Cardan : Tak, nie martw się. Ten dzień spędzimy razem

Jude : W łóżku przytuleni do siebie ?

Cardan : Dokładnie albo może i nawet lepiej

*Jude leży wtulona w tors Cardana i rozmawia z nim na temat imienia dla dziecka, lecz po chwili poczuła ból*

Jude : ...

Cardan : CO SIĘ DZIEJE ?! RODZISZ ?!

Jude : Po prostu dziecko kopie zbyt mocno spokojnie

Cardan : *Kładzie się przy brzuchu Jude aby poczuć kopanie dzidziusia*

Cardan : Ale jesteś pewna że to nic takiego ?

Jude : Tak spokojnie

|Od czasu omdlenia Cardan stara się często chodzić z Jude aby jej pilnować lecz jako król nie ma na to czasu, w szczególności że przejął obowiązki jego żony to jeszcze elfy ciągle imprezują, a Jude nie zjawia się na każdej uroczystości. W momencie gdy elf nie może jej pilnować każe to robić Bombie bądź Karakanowi, ponieważ chcę aby jego dziecko i Jude były bezpieczne |

Okrutny Książę - TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz