85. Piknik

607 24 26
                                    

| Na pikniku ( są na nim Vivi, Jude, Dąb, Heather i Lilith ) |

Dąb : *Bawi się z Lilith*

Vivi : No i jak tam Jude Ci się żyje z Cardanem. Życie łóżkowe to wy macie za pewne ciekawe

Jude : Po czym to stwierdzasz ?

Vivi : No te malinki na szyji to zdradziły...

Jude : Kurwa...

Heather : Vivi sądzę że nie powinnaś poruszać takich intymnych spraw swojej siostry

Vivi : Walić to, chcę znać szczegóły jej życia z Cardanem. Bo przecież przyjaźniliśmy się za młodu

Jude : Teraz też się przyjaźnicie

Vivi : Zasadniczo to tak, ale miewamy ostatnio sprzeczki. A więc jak tam u was ?

Jude : Cardan jest cudownym mężem... Troskliwy i czuły. Fakt czasem poniosą go nerwy i potrafi się ostro schlać ale i tak sądzę że dobrze mi z nim

Vivi : To będziesz miała za chwilę okazję aby powiedzieć temu swojemu Romeo to wszystko bo właśnie idzie

Cardan : Cześć, Jude mamy mały problem...

Jude : Siadaj i mów

Cardan : Bo zostawiłem Lilith pod opieką Madoka...

Jude : Tylko że ona jest tu z nami i bawi się z Dębem który ją tu przyprowadził

Jude : *kładzie głowę na uda Cardana*

Cardan : *Zaczyna się bawić jej włosami*

Cardan : A więc jak tam Heather jak Ci się tu podoba ?

Heather : Zaczynam się powoli przyzwyczajać do tego miejsca...

Cardan : No i zajebiście. Jakbyś chciała coś z naszej piwnicy to se bierz

Jude : Cardan to łaskocze gdy bawisz się moim uchem

Cardan : Nienawidzę twoich uszu

Heather : HEJ ! CO TY MASZ DO LUDZKICH USZU ?

Jude : Powiedz to jeszcze raz

Lilith i Dąb : *biegną w ich stronę*

Lilith : Tatuś !

Cardan : Cześć Lili

Lilith : *odziwo nie podchodzi do nikogo i się nie przytula*

Jude : Wszystko dobrze ?

Lilith : Tiak ! Braciszek Dąb mi pomógł napisać listę z rzeczami na urodziny taką jaką prosiliście !

Jude : A więc pokaż co ty tam chcesz na urodzinki...



Okrutny Książę - TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz