145. Problemy [2]

441 20 10
                                    

Cardan : *Wchodzi do sypialni*

Cardan : Jude...

Jude : Cardan nic mi nie jest, możesz już iść i wracać do pracy

Cardan : Nie. Jude co się dzieje.

Cardan : *Wchodzi na łóżko, siada obok Jude i ją przysuwa do siebie.*

Jude : *Wtula się w Cardana*

Cardan : Więc ?

Jude : Niczego nie załatwiłeś. Niczego. Wszystko jest tak jak było. Madok się wpierdala w wychowywanie dzieci, ty praktycznie cały czas siedzisz po za komnatą, ja mam dużo roboty w zamku i w dodatku jestem chujową matką !

Cardan : ...

Cardan : Jude... Wiem że nie zrobiłem niczego o co mnie prosiłaś. Wiem o tym. Ale nie wszystko da się załatwić tak jak ty myślisz. Sam też jestem poddenerwowany tą całą sytuacją, ale nic na to nie poradzę. Mamy teraz ciężki okres i tyle. Jedyne co mogę teraz zrobić to pogadać z Madokiem.

Jude : *Odsuwa się od Cardana*

Jude : *Daje mu z liścia*

Jude: Szuja z Ciebie !

Cardan : Bo co ?! Bo powiedziałem Ci prawdę ?!

Jude : Przesadziłeś. Od dnia dzisiejszego jedyne co nas łączy to dzieci i władza. Nic ! Ale to nic więcej !

Cardan : *Chciałby powiedzieć ,, No i dobrze " lecz nie mógł*

Jude : *Trzaska drzwiami i wychodzi*

Okrutny Książę - TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz