54. Poród cz.2

1K 32 20
                                    

Cardan : *Wchodzi do komnaty*

Cardan : Cześć Jude jak tam się czujesz

Cardan : *Wchodzi do sypialni*

Jude : Cardan zaczęło się...

| Nagle do pokoju weszli medycy i rozłożyli sprzęt po czym zaczęli badać Jude |

Medyk : Rozwarcie jest jeszcze za małe musimy czekać

Jude : Jak to kurwa czekać ?! Sugerujesz że mam tu leżeć z tymi skurczami które robią się cholernie bolesne przez powiedzmy jeszcze godzinę ?!

Medyk : No tak...

Cardan : *Kucnął obok łóżka i złapał dłoń Jude*

Cardan : Jude, wierzę że sobie poradzisz, jestem obok ciebie

Jude : To że jesteś obok nie zmienia faktu że to boli !

Cardan : Wiem ale jestem przy tobie pomimo tego
________

| Półtorej godziny później |

Jude : *płacze z bólu i krzyczy*

Cardan : *serce mu się ściska na to że Jude przeżywa teraz ogromny ból*

Medyk : Widzę główkę dziecka więc jest już blisko !

Cardan : Dasz radę Jude ! Wierzę w Ciebie

Medyk : Mamy to ! - Powiedział trzymając dziewczynkę na rękach a jedna z pielęgniarek lekko przetarła noworodka aby po chwili położyć go na piersi Jude

Jude : *Zaczyna płakać *

Cardan : *jest cały we łzach odkąd lekarz powiedział że widać główkę *

Jude : Nasza mała kruszynka jest już na świecie po tylu miesiącach...

Cardan : Dziękuję Jude... Dziękuję Ci za wszystko...

| Jakiś czas później |

Po przecięciu pępowiny dziecko zostało zabrane na badania a Jude miała usuwane łożysko. Po tym wszystkim Cardan chciał zostać chwilę sam na sam ze swoją rodziną gdy stan jego najdroższej żony i kruszynki był na tyle dobry że medycy mogli opuścić salę...

___________________

Tak tylko chciałam powiedzieć że będzie part 3 tego rozdziału 🤫 W następnej części będzie : imię dziecka, opis jak dziecko wygląda oraz kilka innych rzeczy ale o tym się dowiecie potem

Okrutny Książę - TalksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz