Okrutny Książę - Talksy

116. Imiona

Bomba : To chłopczyk ! No już czekaj Jude zaraz ci go dam

Bomba : *Przeciera lekko noworodka z krwi*

Bomba : *kładzie na piersi Jude małego*

Cardan : *Nadal siedzi za Jude*

Cardan : ON MA OGON !

Jude : Cardan nie krzycz proszę cię, przypominam że dalej rodzę !

|2 min później|

*Jude trzymała na sobie dwójkę małych dzieci opierając się o tors Cardana*

Cardan : *tuli zmęczoną Jude*

*Vivi, Lilith, Heather i Madok wchodzą do komnaty*

Lilith : *Próbuje się wyrwać z ramion Vi*

Madok : Cardanie, możesz się odsunąć od mojej córki ?

Vivi : Przesadzasz staruchu. Jude jest zmęczona i obolała. Logiczne że jest jej potrzebne wsparcie Cardana

Pielęgniarka : *Wchodzi*

Pielęgniarka : Naszykowałam już wszystkie niezbędne szczepionki. Przy okazji pójdę umyć dzieci

Pielęgniarka : *Zabiera dzieci*

Jude : *Wtula się w Cardana*

Jude : Jestem zmęczona - szepnęła specjalnie aby Vivi i Heather wyszły

Heather : Chodź Vivi, sądzę że powinniśmy ich zostawić samych. Przyjdziemy potem

Lilith : Ale ja chcę do rodziców

Heather : Lilith maluchu, przyjdziesz potem razem z nami w odwiedziny, a teraz dajmy odpocząć twojej mamie, bo jest za pewne bardzo zmęczona.

Lilith : Dobrze...

Madok : A ty Cardanie-

Heather : *Bierze Lilith na ręce, bo Vivi ją jej dała*

Vivi : TY TEŻ IDZIESZ - Pociągnęła Madoka za kaptur i wyniosła go z komnaty

|Kiedy wszyscy wyszli |

Jude : Cardan powinnam iść się ogarnąć...

Cardan : Nie puszcze cię, i tak wiem że nie masz siły tam iść

Jude : Czyli nie pomożesz mi się umyć ?

Cardan : No oczywiście że ci pomogę

| Pod prysznicem |

Cardan myjąc Jude : A więc jak ich nazwiemy ?

Jude : Ja wymyślę imię dla chłopca a ty dla dziewczynki

Cardan : Dobrze. A więc jakie imię nadasz ?

Jude : Etherian

Cardan : Etherian ?

Jude : Tak, podoba mi się to imię

Cardan : Skoro tak, to jestem za

Cardan : Nazwę naszą małą księżniczkę Persephone. Jak Królową Hadesu, i ona zostanie może Królową, a jeśli chodzi o związek z Hadesem, to jestem pewny że ta mała istotka zgotuje komuś piekło.

Jude : Nie sądzisz że to będzie za długie ?

Cardan : Mówmy na nią w skrócie Persi

Jude : Jasne