Mogę szczerze przyznać, że czwartek i piątek zleciały mi bardzo szybko. Nawet się nie obejrzałam, a już siedziałam w autokarze, wracając do Lublany.
Czy ten wyjazd mi pomógł? Zdecydowanie. Odcięłam się od wszystkiego. Telefonu używałam tylko do robienia zdjęć, które zachowywałam dla siebie, nie upubliczniając ich nigdzie. Moje media społecznościowe ziały pustką, bo nie logowałam się do nich, odkąd przeczytałam obraźliwą wiadomość.
Większość czwartku spędziłam z własnymi myślami i z nikim nie zaczynałam rozmowy. Wolałam poukładać sobie wszystko.
Natomiast w piątek powoli zaczęłam otwierać się na innych. Znowu zaczęłam czuć emocje inne od smutku i pustki. Poczułam radość! Calutki dzień spędziłam z dziewczynami. Dużo z nimi przegadałam, ale nie wracałyśmy do drażliwych dla mnie tematów. Nie pytały się o wieczór w klubie ani o zajście w czwartek przy śniadaniu. Żyłyśmy tym, co jest teraz. Zosia powiedziała mi, że zapewniła Cvjetićanina, że nic mi się nie stało i po prostu muszę odpocząć od tego wszystkiego. Podejrzewałam, że może się trochę martwić, bo jednak coś nas łączy. Nie wiem, czym jest to coś, ale ważne, że trwa.
Aktualnie jest północ, a nam zostało jeszcze pół godziny drogi, aby dotrzeć do hotelu. Dziewczyny śpią, ale ja nie mogę zasnąć. W końcu postanawiam włączyć instagrama. Tam czeka na mnie.... 20 nowych wiadomości?! Klikam najpierw czat z Krisem.
krisgusti: Słoneczko, co się dzieje?!
krisgusti: Dlaczego nie odpisujesz Bojanowi?
krisgusti: On się o ciebie martwi, zresztą ja też.
krisgusti: Proszę, odezwij się!
krisgusti: Dobra, już wszystko wiem, Aga mi powiedziała.
krisgusti: Wydobrzej i szybko do nas wszystkie wracajcie, bo tęsknimy!
krisgusti: Impreza w basenie przy willi naszego kolegi w niedzielę, piszesz się na to?
Postanowiłam mu odpisać.
julka_gajewicz: To bardzo miłe, że się o mnie martwisz, ale już mi lepiej.
julka_gajewicz: Jeśli dziewczyny idą, to ja też będę <3
Teraz coś, czego obawiałam się bardziej, czyli 13 wiadomości od Bojana, w tym 2 nieodebrane połączenia.
bojan_cvjeticanin: Hejkaa
bojan_cvjeticanin: Jak tam się dziś czujesz skarbie?
bojan_cvjeticanin: Halo?!
bojan_cvjeticanin: Jesteś na mnie o coś zła?
bojan_cvjeticanin: Skarbie, odpisz
Nieodebrane połączenie
bojan_cvjeticanin: Martwię się o ciebie, odbierz!
Nieodebrane połączenie
bojan_cvjeticanin: Julia!
bojan_cvjeticanin: Boję się, że zrobiłaś sobie krzywdę!
Wiadomość usunięta
Wiadomość usunięta
Wiadomość usunięta
bojan_cvjeticanin: Dobra, Zosia mi wszystko napisała. Odpoczywaj, wyrzuć z siebie wszystkie myśli i wracaj cała i zdrowa skarbie <3
CZYTASZ
My Idol - Bojan Cvjetićanin
FanfictionSpotkanie z idolem to najważniejszy moment w twoim życiu. Co jeżeli przy pierwszym spotkaniu się na niego wydrzesz, na początku go nie rozpoznając? Nie ma to jak pierwsze "najlepsze" wrażenie. A może dzięki temu zostaniesz przez niego zapamiętana? ...