Zostałam gwałtownie wybudzona ze snu.
- Jula, wstawaj! Już 10:30! Na 13 mamy być na tym basenie! Zapomniałyśmy ustawić budzika! - krzyczała Nina, pociągając za moje ramię.
- Ejjj, laskiii. Przecież o 11 mamy być przy recepcji na spotkaniu z wychowawcą! - krzyknęła przejęta Julita.
Osz kurwa, no super.
Szybko umyłyśmy zęby i ubrałyśmy się w pierwsze lepsze ubrania. Włosy związałam w wysoką kitkę, popsikałam się perfumami i zeszłyśmy na dół.
Była godzina 11, gdy znalazłyśmy się przy recepcji. Wychowawca wygłosił tylko krótką przemowę, że mamy na siebie uważać i nie wpakowywać się w kłopoty. Jutro oczywiście spotkanie o tej samej godzinie. Potem życzył nam dobrej zabawy i mogliśmy się rozejść.
Razem z dziewczynami szybko udałyśmy się do swojego pokoju. Przypomniałam sobie, że wczoraj zostawiłam u Bojana torebkę, więc napisałam do niego wiadomość.
julka_gajewicz: Hejka, zostawiłam u ciebie wczoraj torebkę. Mógłbyś mi ją dziś przynieść?
Odpowiedź otrzymałam prawie od razu.
bojan_cvjeticanin: Pewnie. Jeszcze wyślę ci lokalizację, gdzie odbędzie się imprezka.
bojan_cvjeticanin przesyła pinezkę
julka_gajewicz polubił(a) wiadomość
- Mam dokładną lokalizację. Na piechotę to będzie ze 25 minut, więc myślę, że za godzinkę musimy się zebrać. - stwierdziłam.
Zaczęłyśmy się ogarniać. Ubrałam mój dwuczęściowy czarny strój kąpielowy. Góra była z ażurowego materiału, natomiast dół był z wysokim stanem, ale dużo odkrywający. Na to założyłam zieloną bluzę i czarne dżinsy. Na nogi włożyłam czarne file. Włosy spięłam czarną klamrą. Na twarz nałożyłam wodoodporny korektor i tusz do rzęs. Do torby spakowałam klapki, bieliznę i ubrania na zmianę.
Równo o 12:30 wyszłyśmy z pokoju. Włączyłam trasę na mapach google i ruszyłyśmy w drogę.
O 12:55 stałyśmy przed bramą do willi. Agnieszka wcisnęła domofon.
- Halo, kto tam?! - usłyszałam głos Jana.
- To my, dziewczyny! Julita, Aga, Nina, Natalia, Zosia i Jula. - odezwała się Julita.
Po chwili brama się otworzyła, więc weszłyśmy do środka.
Podeszłyśmy do drzwi wejściowych i rudowłosa nacisnęła dzwonek.
Drzwi otworzył nam Nace, ubrany w koszulkę, kąpielówki i klapki.
- Wchodźccie, zaprowadzę was na basen. - powiedział chłopak i zaczął iść, więc podążyłyśmy za nim.
- Tutaj możecie się przebrać w stroje. - basista pokazał nam pokój, który wyglądał jak szatnia.
- Co jest za tymi drzwiami? - zapytała Nina.
- Tam znajdują się prysznice, można się oczyścić z chloru, jak już będziemy wychodzić z basenu. Właśnie tędy przejdziecie, jeżeli chcecie wejść na basen. - wytłumaczył Jordan, po czym zdjął koszulkę i udał się przez prysznice na basen.
- Dobra laski, nie ma na co czekać! - krzyknęła Zosia, która szybko rozebrała się do stroju.
Po chwili wszystkie zrobiłyśmy tak samo. Następnie ściągnęłyśmy buty i przebrałyśmy je na klapki. Zostawiłyśmy wszystkie rzeczy w "szatni" i przeszłyśmy przez drzwi.
CZYTASZ
My Idol - Bojan Cvjetićanin
FanfictionSpotkanie z idolem to najważniejszy moment w twoim życiu. Co jeżeli przy pierwszym spotkaniu się na niego wydrzesz, na początku go nie rozpoznając? Nie ma to jak pierwsze "najlepsze" wrażenie. A może dzięki temu zostaniesz przez niego zapamiętana? ...