Rozdział 35 - Wildest dreams vs Style

193 22 106
                                    

!Szybka notatka!

Kochani, specjalnie dla was rozdział bonusowy, czyli z perspektywy Bojana.

I hope you will enjoy it!












Całą grupą szliśmy do baru, który odkryliśmy z chłopakami jakiś miesiąc temu. Niespodzianką dla reszty miało być karaoke. Wiedziałem, że Alessandrze i Jeremu na pewno się spodoba, bo na niejednej imprezie przed Eurowizją urządzaliśmy sobie już takie karaoke.

Natomiast nie wiedziałem, jak na ten pomysł zareagują dziewczyny. Jeśli mam być szczery, to dla mnie liczyła się tylko opinia Julii. Dlatego miałem nadzieję, że jej się spodoba.

- Może chociaż ty mi powiesz, co to za niespodzianka? - spytała mnie dziewczyna, posyłając w moją stronę uśmiech.

Ona ma najpiękniejszy uśmiech na całym świecie! Kiedy się do mnie uśmiecha, czuję się jak najszczęśliwszy człowiek. Mógłbym patrzeć, jak się do mnie uśmiecha godzinami! Robiłem wszystko, żeby jak najczęściej gościł on na jej twarzy.

- Przykro mi kochanie, ale niestety nie. - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.

Julcia zrobiła swoją smutną minę z oczami szczeniaczka. Wyglądała tak uroczo!

- Dowiesz się już niedługo, bo prawie jesteśmy na miejscu. - próbowałem ją pocieszyć.

Miałem rację, bo niecałe 5 minut później byliśmy już na miejscu.

Weszliśmy do środka, a ja nadal trzymałem swoją dziewczynę za dłoń. Idealnie komponowała się z moją. Taka mała i delikatna. Niepokoiło mnie to, że zawsze była zimna, dlatego często chwytałem ją, aby ją ocieplić.

Nie mogę uwierzyć, że zgodziła się być moją drugą połówką! Zdawałem sobie, że zbyt dobra dla mnie i na nią nie zasługuję. To piękna, inteligentna, zabawna, kochana, życzliwa i empatyczna dziewczyna. Z każdym potrafi się dogadać, a gdy się uśmiecha, to cały świat traci na znaczeniu...

Zacząłem się także zastanawiać, co będzie, kiedy ona wróci do Polski, co miało nastąpić już za kilka dni. Przecież ja umrę z tęsknoty! Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się wyrwać z pracy i przylecieć do Polski, aby zrobić jej niespodziankę.

Chociaż zdawałem sobie sprawę z tego, że to może być niewykonalne, bo nagrywaliśmy nowe piosenki, a za chwilę mieliśmy ruszyć w trasę koncertową. Całe szczęście, że miały one być także w Polsce!

- ...stary, słyszałeś? - spytał mnie Nace w naszym ojczystym języku, machając dłonią przed moją twarzą.

- Co? Sorry, zamyśliłem się. - odpowiedziałem zakłopotany.

Poczułem także, że nie trzymam już nikogo za rękę. Zacząłem się rozglądać, a kiedy zobaczyłem blondynkę stojącą przy barze, to od razu się rozluźniłem.

Jednak, gdy ujrzałem, że śmieje się i rozmawia z jakimś typem, to mięśnie znowu mi się napięły. Czułem, jak ze złości szczęka mi się zaciska.

Nie tyle, co byłem zazdrosny, tylko pamiętam, jak to się ostatnio skończyło i nie chciałem powtórki z rozrywki. No dobra, może trochę byłem zazdrosny, ale tylko trochę.

- Pytałem, co chcesz do picia. - ponownie odezwał się do mnie Jordan.

- Nie wiem, może jakieś whisky. Albo po prostu zamów mi to samo, co sobie. - stwierdziłem roztargniony.

Następnie udałem się w stronę mojej dziewczyny.

- Cześć, co tam? - spytałem i objąłem blondynkę w talii.

My Idol - Bojan CvjetićaninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz