Zaskoczył ją bałagan. No tak, zapomniałam poprosić Mary, żeby uprzątnęła te sukienki – uświadomiła sobie i poszła do pralni, gdzie spodziewała się zastać pokojówkę o tej porze. Kobieta rzeczywiście prasowała ubrania całej rodziny.
– Mary, w moim pokoju są sukienki...
– Mój Boże, widziałam! Co panienka zamierza z nimi zrobić?
– Chciałabym się ich pozbyć. Mogłabyś przejrzeć je i oddać do jakiejś fundacji?
– Wszystkie? Przecież to majątek!
– Ale nie będę w nich chodziła, na Camillę są za duże, a może komuś się przydadzą.
– Dobrze, zajmę się tym, jak tylko skończę z prasowaniem.
– Nie musisz się spieszyć. Wychodzę o dwunastej, nie będzie mnie przynajmniej przez dwie godziny. W tę i z powrotem do City – dodała w myślach.
– To powinnam się wyrobić. Czy coś jeszcze, panienko Eleanor?
– To wszystko. Dziękuję, Mary.
Ellie wróciła do pokoju i znowu zajrzała do szafy, żeby znaleźć cokolwiek, co było wygodne i dobrze by na niej leżało. Przeklinała swoje arystokratyczne wychowanie, które nakazywało jej zawsze prezentować się godnie, czyli omijać legginsy i koszulki oversize, a na taki strój miała największą ochotę. W końcu znalazła długą sukienkę z cienkiej bawełny w kolorze lnu. Kiecka była odcinana pod biustem i luźna na dole, co wysmuklało sylwetkę dziewczyny. I świetnie pasowały do niej też rzemienne sandały, co bardzo ucieszyło Eleanor, która nie miała ochoty na wysokie obcasy.
Kiedy wyjrzała przez okno, zadowolona z wyboru, zauważyła, że przestało padać, a zza chmur nieśmiało przebija się słońce. Może nie będzie tak źle? – wyraziła nadzieję.
Za kwadrans dwunasta Camilla zawołała siostrę do telefonu.
– Ellie!!! Rozmowa do ciebie! – wydarła się nastolatka na schodach. Na pewno cały dom ją doskonale usłyszał.
Eleanor zeszła do gabinetu ojca. A więc znowu Cam tu przesiaduje? Podniosła słuchawkę.
– Eleanor Bethell, słucham?
– Z tej stronie Chester, Ellie. chciałem cię uprzedzić, że za kilkanaście minut będę na miejscu. Mam się śpieszyć czy niekoniecznie? – zażartował sobie.
– Jestem gotowa – odparła neutralnie.
– W takim razie zaraz będę. Do zobaczenia – dodał, po czym się rozłączył.
– I co? – spytała Camilla z zaciekawionym wyrazem twarzy.
– A co ma być? Chester zadzwonił, żeby powiedzieć, że będzie punktualnie.
– I jak się czujesz?
– Normalnie. A powinnam inaczej?
– Noooo... to twoja pierwsza randka.
– Żartujesz?
– A nie?
– Oj, Cam, Po pierwsze, to nie randka. Prawie się nie znamy. A po drugie, nie wyobrażaj sobie za dużo. I jeśli jeszcze masz jakieś wątpliwości, to wiem, jak wygląda facet bez ubrania i na pewno nie będę rozbierała go wzrokiem. – Ellie wystawiła język do siostry i ze złośliwą satysfakcją odwróciła się na pięcie i wyszła z gabinetu taty.
Wróciła do pokoju, jeszcze raz przejrzała się w lustrze i zdecydowała, że jednak pociągnie chociaż usta błyszczykiem, a rzęsy tuszem. Nie chciała wyglądać młodziej od własnej siostry.
CZYTASZ
DZIEWCZYNA Z WYŻSZYCH SFER
ChickLit[NOWOŚĆ - ZAKOŃCZONA] Eleanor jest absolwentką prawa. Wraca z Londynu do domu i po wakacjach ma zacząć praktyki w kancelarii w manchesterskim City. Dziewczyna jest córką lorda Bethella, również prawnika. Za zgodą jej ojca zaczyna się wokół niej kręc...