Następnego dnia w porze lunchu w kancelarii Attorney i Wspólnicy pojawiła się kobieta, która przedstawiła się sekretarce jako Miranda Attorney umówiona z Eleanor Bethell. Lacey zadzwoniła do biura, w którym teraz pracowała Ellie.
– Panno Bethell, gość do pani – poinformowała oficjalnie, mając na uwadze nazwisko kobiety.
– Jasne, już wychodzę – odpowiedziała jej Ellie jak zwykle.
Po chwili Eleanor była przy kontuarze. Kobieta, ubrana dość kolorowo i swobodnie, ale na pewno w drogie ubrania, odwróciła się w jej stronę akurat, kiedy podeszła.
– Dzień dobry – przywitała się.
– Och, to pani – wymknęło się Ellie, która rozpoznała w niej od razu balową partnerkę Jacka. – Dzień dobry. W czym mogę pomóc?
– Nazywam się Miranda Attorney – przedstawiła się. – Stryj powiedział mi, że może pani się ze mną spotkać. Wyjdziemy na lunch? – spytała.
Ellie spojrzała na zegar nad głową Lacey. Wskazywał dwunastą.
– Oczywiście – potwierdziła.
Wyszły.
Miranda zabrała ją do restauracji po przeciwnej stronie ulicy. Kiedy obie zamówiły lunch, odezwała się w swojej sprawie:
– Zdaje się, że mamy wspólnego znajomego, panno Bethell. Czy możemy sobie mówić po imieniu? Jestem Miranda. – Podała jej rękę.
– Tak, naturalnie. Eleanor, dla przyjaciół Ellie. – Uścisnęła jej dłoń.
– Miło mi się cię poznać, Ellie.
– Mnie również. Czy mi się wydaje, czy chciałaś porozmawiać ze mną o Jacku Sandersie, Mirando? Zapewniam cię, że nic nas nie łączy, choć aktualnie naprawia mi samochód.
– Nie jesteśmy razem – wypaliła Miranda. – Jack był na przyjęciu mojego ojca i stryja jako osoba towarzysząca. Przyjaźnimy się od wieku nastoletniego.
– A. – Ellie nagle zabrakło słów.
– Lubisz go? – spytała nagle kobieta.
– Tak. Ale on chyba mnie nie.
– On ciebie też. – Attorney puściła do niej oko. – Zastanawia mnie jednak twoja relacja z Chesterem Cardwellem.
– To już dawno nieprawda. Rozstaliśmy się właśnie na tamtym przyjęciu, na którym się widziałyśmy pierwszy raz.
– Cardwell w towarzystwie twierdzi co innego.
– Mam nadzieję, że nie, bo musiałabym interweniować.
– Niestety, to prawda.
Ellie udała, że ta wiadomość nie zrobiła na niej wrażenia, ale złość już w niej kiełkowała.
– W takim razie zajmę się tym jeszcze dziś. Dziękuję za informację, Mirando. Powiedz mi jednak, jaki masz interes w tym spotkaniu ze mną?
– Już mówiłam, Jack jest moim przyjacielem, a ja mam wobec niego dług wdzięczności, który właśnie spłacam.
– Ale jaką on ma korzyść z tego spotkania?
– Och, o to musisz już zapytać jego – zaśmiała się Miranda. – Ale zapewniam cię, że to wspaniały facet i najlepszy przyjaciel.
Niedługo przyniesiono ich lunch. W czasie jedzenia nie rozmawiały już zbyt wiele, ale potem Miranda odprowadziła Eleanor do kancelarii.
– Dziękuję ci za spotkanie, Ellie. Miło mi było cię poznać.
![](https://img.wattpad.com/cover/345927132-288-k40286.jpg)
CZYTASZ
DZIEWCZYNA Z WYŻSZYCH SFER
ChickLit[NOWOŚĆ - ZAKOŃCZONA] Eleanor jest absolwentką prawa. Wraca z Londynu do domu i po wakacjach ma zacząć praktyki w kancelarii w manchesterskim City. Dziewczyna jest córką lorda Bethella, również prawnika. Za zgodą jej ojca zaczyna się wokół niej kręc...