Następnego dnia lady Catherine oglądała sukienki Ellie, ale nie skomentowała wyborów córki. Za to Camilla była zachwycona jej nowymi ubraniami.
– Wyglądasz tak... – szukała odpowiedniego słowa – dorosło, a jednocześnie na luzie.
– Dziękuję, siostrzyczko. Taki był właśnie plan. Ale z tą dorosłością poczekaj, aż zobaczysz, jak będę się ubierała do pracy.
– No chyba nie w garnitur?
– A czemu nie? Są damskie garnitury. Ale nie tylko. Mogą być też garsonki i sukienki z żakietem.
Ich matka tylko przewróciła oczami. Ona nie uznawała takich ubrań. Nie były dla niej wystarczająco kobiece.
– Czemu tak sztywno? – spytała Camilla, widząc minę mamy.
– To kancelaria, Cam. I to jedna z najlepszych w hrabstwie. Dlatego teraz korzystam z lata i swobody ubioru.
– Dobrze, że powiedziałaś „jedna z" – zachichotała Camilla – bo najlepsza jest naszego taty.
– Tata jest adwokatem, a ja będę radcą. Nie konkurujemy ze sobą.
– Adwokaci zarabiają więcej – zauważyła matka.
– To prawda, ale też mają bardziej stresującą pracę.
– Tata nie wygląda na zestresowanego – stwierdziła Cam.
– Ale to nie znaczy, że nie jest. Po prostu nauczył się sobie z tym radzić, żeby nie przynosić stresów do domu. A ja chcę zarabiać na tym, co lubię robić.
– Ale ciebie ma utrzymać mąż – wtrąciła się lady.
Ellie spojrzała na mamę z rozbawieniem.
– Mamuś, lata, kiedy to mąż miał utrzymywać kobietę, już dawno minęły. Jak wszystko pójdzie dobrze, za trzy lub cztery lata będę mogła otworzyć indywidualną praktykę. Współczesna kobieta powinna być samowystarczalna.
– Może do zwykłych śmiertelniczek ta zasada ma zastosowanie, ale ty powinnaś skupić się na godnym reprezentowaniu rodziny i na przedłużeniu rodu.
– Co masz na myśli? – Ellie spojrzała podejrzliwie na mamę.
– W twoim wieku byłam już matką – przypomniała jej lady.
Bo nie skończyłaś studiów. – Miała ochotę jej wygarnąć Eleanor, ale tego nie zrobiła. Zamiast tego odpowiedziała:
– Wiem, mamo. Ale pozwól, że sama zdecyduję, czy jestem gotowa na założenie rodziny. W tej chwili interesuje mnie kontynuacja tradycji rodziny najlepszych prawników w hrabstwie.
– Na Boga, Eleanor, jesteś kobietą!
– I czasem tego żałuję – westchnęła, bo ta rozmowa zaczynała już ją męczyć. Zaczęło się od ciuchów, a skończyło na macierzyństwie. Ten temat był dla ambitnej dwudziestotrzylatki tak abstrakcyjny, jak włoskie malarstwo średniowieczne, którym nigdy się nie interesowała.
– Wczoraj dzwonił młody pan Cardwell. – Matka nagle zmieniła temat, ale chyba tylko pozornie. – Pytał o ciebie.
– I?
– Był zaskoczony, że cię nie ma w domu.
– A spodziewał się, że będę przez cały dzień siedzieć w gabinecie taty i nasłuchiwać, czy nie zadzwoni?
– Nie kpij, młoda damo.
– Sam się o to prosi.
– Zależy mu. Nie rozumiem, dlaczego dotąd nie dałaś mu numeru swojej komórki.
![](https://img.wattpad.com/cover/345927132-288-k40286.jpg)
CZYTASZ
DZIEWCZYNA Z WYŻSZYCH SFER
Genç Kız Edebiyatı[NOWOŚĆ - ZAKOŃCZONA] Eleanor jest absolwentką prawa. Wraca z Londynu do domu i po wakacjach ma zacząć praktyki w kancelarii w manchesterskim City. Dziewczyna jest córką lorda Bethella, również prawnika. Za zgodą jej ojca zaczyna się wokół niej kręc...