Don't Deserve You Tom 1

Propozycja wydawnicza

Hej,

Kilka dni temu wspomniałam, że książka nie zostanie wydana. Bardzo żałuję, jednak nie miałam na to żadnego wpływu. Wydawnictwo Romantyczne, z którym podpisałam umowę, ogłosiło zawieszenie działalności.

Wciąż odczuwam złość i rozczarowanie, ale nie o tym chciałam z Wami porozmawiać. Potrzebuję Waszej pomocy, zwłaszcza tych osób, które przeczytały w całości Don't Deserve You.

Poprzednim razem, gdy rozsyłałam do wydawnictw swoją książkę, z jednego otrzymałam informację zwrotną, że mimo że historia sama w sobie bardzo im się spodobała, to jest za długa. Trudno się z tym nie zgodzić, biorąc pod uwagę fakt, że w formacie A5 pierwszy tom liczy ponad 800 stron, dlatego potrzebuję jakiegoś rozsądnego rozwiązania.

Wpadłam na kilka pomysłów, ale wciąż mam wątpliwości... Właśnie dlatego potrzebuję Waszego doradztwa i spojrzenia na to „trzeźwym okiem".

• Pierwszym pomysłem jest podzielenie pierwszego tomu na dwie części, jednak to śmierdzi mi trochę pójściem na łatwiznę... O ile ostatnie tomy czasami są rozdzielane na dwa, tak robienie tego w przypadku pierwszego nie wydaje mi się odpowiednie.

• Drugim rozwiązaniem jest przeredagowanie całej książki w taki sposób, aby była napisana wyłącznie oczami Harper, jednak na myśl o tym, pęka mi serce, bo uwielbiam perspektywę Huntera. Poza tym dotąd nie spotkałam się z tym, by książka nie tylko opowiadała o losach rodzeństwa, ale też była pisana z perspektywy ich obojga. Jest to coś nowego, coś, co wyróżnia moją historię spośród wielu.

• Kolejny z pomysłów, to całkowite usunięcie prologu oraz epilogu i zakończenie pierwszego tomu w połowie, jednak trochę szkoda mi to robić, bo prolog nadaje historii odrobiny tajemnicy i smaczku.

• Ostatnim, na co wpadłam jest podzielenie pierwszeństwo tomu na dwa, zakończenie go mniej więcej w połowie i rozpoczęcie prologiem z perspektywy Huntera. Wtedy prolog oczami Harper, dotyczący balu byłby wstępem do drugiej części historii.

Dajcie znać, co o tym sądzicie, bo ja wciąż mam zajebisty mętlik w głowie, a nie chcę popełnić błędu i psuć swojej książki. Może przychodzi Wam na myśl jakiś inny pomysł? Będę wdzięczna za wszystkie podpowiedzi 🫶