Rozdział 83

245 55 30
                                    

HUNTER

Wracam akurat od Luke'a, gdy zauważam na naszym podjeździe samochód Natalie. Uśmiecham się pod nosem i jednym krokiem pokonuje trzy schodki na naszą werandę. Wchodzę do domu, a gdy znajduję się już w holu, do moich nozdrzy dociera zapach pieczonego kurczaka z rozmarynem.

– Cześć, już jestem! – witam się z mamą, ściągając kurtkę.

– Cześć, synku. Masz ochotę na kolację? –Mama wychyla głowę z kuchni i obdarza mnie swoim dobrodusznym uśmiechem.

– Pewnie, umieram z głodu – odpowiadam, wchodząc do pomieszczenia.

Rozsiadam się przy wyspie kuchennej, podczas gdy mama kończy pichcić swoje specjały. Dla jej kurczaka z rozmarynem mógłbym spłonąć w piekle, w życiu nie jadłem niczego lepszego.

– Podjąłeś już decyzję co do Salem? – zagaduje mnie, gdy przekłada kurczaka z naczynia żaroodpornego na talerz.

– Nie, cały czas się waham.

– Zostało ci coraz mniej czasu, Hunter. Nie będą czekać na twoją odpowiedź w nieskończoność.

– Wiem, mamo. Nie musisz mi przypominać – odzywam się trochę zbyt oschle, czego od razu żałuję, kiedy w jej oczach dostrzegam urazę.

– Powiesz dziewczynom, żeby zeszły na kolację?

– Jasne, już idę. – Zsuwam się z krzesła. Każda okazja jest dobra, żeby zobaczyć się z Natalie. Odkąd wróciłem do domu i mam świadomość, że ona również u nas jest, czuję dziwną ekscytację.

Kiedy jestem w połowie schodów, słyszę głośne śmiechy dobiegające z sypialni Harper. Pukam raz, potem drugi, ale nikt nie odpowiada. Mam już pociągnąć za klamkę, kiedy nagle dobiega mnie stłumiony głos Natalie.

– Mówię ci, Harper. To był najlepszy seks w moim życiu. Z twoim bratem jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam.

Wstrzymuję na moment oddech, modląc się w duchu, żebym się przesłyszał.

– Nie chcę tego słuchać, Natalie, poważnie – odzywa się po chwili moja siostra, a jej głos brzmi dziwnie sucho.

– Daj spokój, nie udawaj takiego niewiniątka...

Nagle z ich pokoju dobiega jakiś szmer, więc pośpiesznie odsuwam się od drzwi. Serce wali mi mocno, gdy w mojej głowie wciąż dudni jedno zdanie:

„Z twoim bratem jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam".

Kurwa, zabolało, jakbym dostał kopa w brzuch. Cała moja nadzieja na nowy początek zniknęła w jednej sekundzie. Co ja, kurwa, w ogóle sobie myślałem? Że po tym wszystkim, co wyrządziłem Natalie, nie odwdzięczy mi się tym samym? Kretyn ze mnie.

Schodzę na dół w całkowitym osłupieniu i nie wiem nawet, co odpowiadam mamie, gdy pyta mnie, czy dziewczyny zejdą na dół. Milczę przez cały posiłek, a kurczak rośnie mi w ustach do tego stopnia, że jestem w stanie zjeść raptem kilka kęsów. Kątem oka widzę, jak mama i Josie wymieniają się dziwnymi spojrzeniami. Gdy kończę jeść, odchodzę bez słowa od stołu, po czym wracam do swojej sypialni.

Nie wiem jak długo leżę na swoim łóżku, wpatrując się bezmyślnie w sufit. Z każdą kolejną sekundą, towarzyszący mi ból przekuwa się w złość. Przez ostatnich kilka tygodni robiłem wszystko, żeby naprawić naszą relację. Starałem się z całych sił odzyskać zaufanie Natalie, a w zamian dostaję coś takiego...

Pieprzyć to.

Biorę do ręki swój telefon, wkładam portfel do tylnej kieszeni spodni i idę do pokoju Josie. Wchodzę do niej bez pukania, bo nie chcę, żeby Natalie i moja siostra cokolwiek usłyszały. Dziewczyna siedzi przy biurku w słuchawkach na uszach i maluje sobie paznokcie na krwisto-czerwony kolor. Podchodzę do niej, po czym wyciągam słuchawkę z jej ucha.

Don't Deserve You Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz