Rozdział 51 WPIERDZIEL DREWNIANĄ ŁYŻKĄ

31 3 16
                                    

Gdy ratownicy tak sobie siedzieli sobie w socjalnym rozległ się dźwięk wezwania;

Artur: No to tyle by było z naszej przerwy, lecimy dziewczyny.
Baśka: Już idziemy.

W karetce:
Britney: Do czego to wezwanie?
Artur: Do męższczyzny z rozwaloną głową.
Basia: O to nie będzie tak źle.
Artur: Yhy🙄
Baśka: No co?
Artur: Zawsze jak mówisz że nie będzie źle to później się okazuje że nas zamykają w jakieś piwnicy albo napuszczają na nas psy i musimy spieprzać.
Baśka: Oj tam.
Britney: Doktor to zawsze tak negatywnie nastawiony.
Artur: Zobaczymy

Na miejscu okazało się że mężczyzna został poturbowany przez żonę która w szalę przyłożyła mu drewnianą łyżką:

Artur: Jak do tego doszło?
Basia: Dlaczego drewnianą łyżką?
Żona chłopa: No bo ten idiota nawet najprostszych rzeczy nie potrafi zrobić. Kazałam mu tylko wstawić wodę na rosół a on mi nowy garnek spalił. (Krzyczała wkurzona i rzuciła się na męża )
Artur: Niech się pani uspokoi. (Próbował ją od niego odciągnąć)
Basia: Niech doktor uważ.... (Nie zdążyła dokończyć bo w tym momencie agresywna kobieta wzięła do ręki dużą drewnianą łyżkę i przyłożyła mu nią w twarz)
Artur: Kurwa... kobieto nos mi połamałaś... *jęczy z bólu*
Basia: Niech to doktor pokaże. (Mówi i ogląda jego twarz)
Basia: Wygląda to słabo, musimy jechać do szpitala na prześwietlenie.
Britney: Dobra to zabieramy tego faceta i jedziemy.
Artur: Jezu. Jaki wstyd, kurwa drewnianą łyżką dostać w mordę 😩
Baśka: Faktycznie to trochę zabawne 😂
Artur: No jak ja teraz wyglądam? Pół ryja mam zakrwawione. (Biadoli oglądając się w lusterku w karetce)
Baśka: Nie no nie jest tak źle..
Britney: Trochę się doktora przypudruje i będzie picuś glancuś.
Artur: Wy mi lepiej powiedzcie co ja mam żonie powiedzieć, przecież jak się dowie że dostałem drewnianą łyżką to do końca życia będzie ze mnie łacha drzeć.
Baśka: Oj tam, trochę się pośmieję i jej się znudzi hahaha
Artur: Pocieszające😐
Britney: A właśnie doktorze bo miałam pytać a jakoś czasu wcześniej nie było, czemu doktor chodzi cały czas w tej bluzie jak jest ponad 30 stopni na dworze?
Artur: A nie powiecie nikomu?
Britney: Baśka gęba na kłódkę.
Baśka: 🤐
Artur: No to patrzcie. (Mówi i odsłania rękaw)
Britney: O cholera.
Baśka: Dlaczego? Jeszcze taki duży ten napis.
Artur: Ostatnio jak byliśmy na piwie z Wiktorem to mnie podpuścił i tak wyszło... jak się wygoi to od razu idę na laser bo dajcie spokój. Ta czcionka wygląda jak jakaś więzienna.
Britney: Dobrze chociaż że doktor widzi że to wiocha jak chuj.
Artur: Widzę widzę, dlatego też Beata o niczym się nie dowie.
Baśka: A może akurat by jej się spodobało. Znam takie które by poleciały na tatuaż ze swoim imieniem.
Artur: Serio? Istnieją takie desperatki? 😳
Baśka: No serio, tylko że te laski mają przebieg większy niż stary matiz to nie wiem czy ktoś by na nie poleciał.
Artur: Klasyka..
Britney: No dobra ale jak doktor to zamierza ukrywać? Przecież nie da rady doktor tak cały czas w bluzie.
Artur: Jak nie dam jak dam.
Britney: Tak? To pierwsza lepsza sytuacja taka jak pójście do łóżka, i co w bluzie?
Artur: Nóż ile się może tatuaż goić? Dwa tygodnie? Trzy? Tyle czasu przeżyje.
Baśka: Ten to się będzie goił kilka miesięcy.
Artur: Jak miesięcy?
Britney: No miesięcy, miesięcy
Artur: No to lipa.
Baśka: A no lipa.
Britney: Dobra dojeżdżamy już na sor, niech doktor zakłada tą bluzę.
Artur: Już już.

Na SORze:
Artur: Mężczyzna 45 lat, rana głowy prawdopodobnie do szycia, resztę masz w karcie.
Beata: Okej, a tobie co się stało? (Pyta przyglądając się mężowi)
Artur: Nie no nic...
Beata: Jak nic jak masz pół twarzy w krwi.
Baśka: A bo doktor dostał od żony pacjenta w twarz.
Beata: O jezu, ale co z pięści?
Britney: Żeby tylko, walnęła go taką dużą drewnianą łyżką haha
Beata: Drewnianą łyżką?? Czemu łyżką?
Baśka: Pewnie żeby mocniej bolało.
Artur: Boli w chuj więc chyba jej się udało.
Beata: Widzisz mogłeś nie brać tego zastępstwa za Wiktora. Na SORze jeszcze nigdy nie mieliśmy takich akcji.
Artur: No ale Wiktor tak ładnie poprosił, nie miałem wyjścia.
Beata: Dobra chodź na prześwietlenie bo ten nos może być złamany.
——————————————-
Ze specjalną dedykacją dla nasygnallkaxvj oraz ErnBern21 wciąż kochani nie wiemy dlaczego drewnianą łyżką ale zrobiłam resercz na necie i wychodzi na to że z drewnianej łyżki w chuj ciągnie jak się komuś przyjebie 🤷‍♀️

NEW Historia-zakręcone LOVE story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz