Rozdział 55 PLOT TWIST

34 4 24
                                    


‼️W tym rozdziale możecie zmienić chwilowo nastawienie do Kaśki ‼️

Godzinkę później na bazie:

Artur: Britney!!! Bronka!! (Krzyczy wkurzony wchodząc do socjalnego)
Britney: Jestem jestem, pali się?
Artur: Coś ty zrobiła Kaśce?
Britney: Ja? nic...(powiedziała po wymianie spojrzenia z Basią siedzącą naprzeciwko przy stole)
Artur: JAK NIC? KAŚKA ZDĄŻYŁA MNIE OPOERDOLIC I POWOEDZIEC ZE ZGŁASZA TO NA POLICJĘ!!
Britney: Ups..
Baśka: Wiedziałam m ze tak będzie. (Mówi cicho)
Artur: Co żeście zrobiły?
Britney: No niewykluczone że...
Artur: ŻE??
Britney: Że nasłałyśmy na nią Łukiego, Rodzyna i Ogóra....
Artur: Co zrobiłyście?? Przecież jak ona to zgłosi to wszyscy mamy przesrane!
Baśka: No chciałyśmy ją tylko nastraszyć żeby się od doktora odczepiła.
Britney: To wszystko w dobrej intencji, nie chciałyśmy żeby zniszczyła doktorowi małżeństwo.
Artur: My z Beatą już wszystko sobie wyjaśniliśmy.
Britney: I jest dobrze? (Pyta zdziwiona)
Artur: Tak jest dobrze
Baśka: Widzisz, mówiłam ci żebyśmy się w to nie mieszały.
Britney: Baśka!
Artur: Baśka ma rację, następnym razem możecie najpierw zapytać czy potrzebuje pomocy zanim naślecie na kogoś ekipę Łukiego.
Britney: No dobra, przepraszamy. Pójdziemy do niej wyjaśnić że doktor nie miał z tym nic wspólnego.
Artur: Idźcie, ale i tak doceniam że chciałyście mi pomóc. To wiele dla mnie znaczy.
Britney: My dla doktora zawsze.
Baśka: Dobra chodź idziemy. *bierze koleżankę za łachy i wychodzą w kierunku szpitala)

Dziewczyny po wejściu do szpitala zaczęły się rozglądać w poszukiwaniu znienawidzonej pani doktor. Szukały jej po całym oddziale ale znalazły dopiero na korytarzu.

Kasia: Oo kogo moje oczy widzą *szyderczy usmiech*
Baśka: Przyszłyśmy powiedzieć że doktor nie miał nic wspólnego z tymi oponami i w ogóle...
Kasia: Tak? A kto miał? (Zapytała ironicznie)
Britney: Darujmy sobie ten teatrzyk, dobrze wiesz harpio że to my. Jak chcesz to zgłaszaj sobie to gdzie chcesz, ale od Góry się odczep.
Baśka: On i tak już się pogodził z żoną więc nie masz szans.
Kasia: Jeszcze się przekonamy..
baśka: Hę?
Kasia: Nie chciałam nikomu tego mówić dopuki nie będę pewna, ale poszperałam tu i tam i dowiedziałam się od znajomego z innego szpitala czegoś bardzo ciekawego o naszej pani ordynator.
Britney: Ta jasne🙄
Baśka: Czego niby?
Kasia: Tego np że niedawno usunęła ciążę.
Britney: No dobra to jest szokujące ale nie aż tak byś mogła się tak z tego cieszyć. Gadaj co jest na rzeczy.👹
Kasia: No bo to dziecko nie było Artura. Od to cała tajemnica. Puszczała się na prawo i lewo i wkońcu zaciążyła.
Baśka: Pierdolisz!😳
Kasia: Nie tym razem. (Odpowiada zadowolona z siebie)
Britney: Nie wierzę... to przecież niemożliwe
Kasia: Ty nie musisz wierzyć, ważne by Artur wkońcu przejrzał na oczy z kim tak naprawdę się związał.
Baśka: I co Ty zamierzasz zrobić? Powiedzieć mu to od tak? Przecież jeśli to prawda to on się załamie.
Kasia: Powiem mu, ale spokojnie będę cały czas przy nim, pocieszę go i nie pozwolę mu się załamać
Britney: Ale z ciebie suka
Kasia: Ze mnie?  Kobieta zdradzała męża, zaszła w ciążę z przypadkowym gościem po czym ją usunęła a ty mówisz że ja jestem suką? Zastanów się dwa razy nad tym.

Po tych słowach Kasia odeszła w kierunku bazy gdyż otrzymała wezwanie. Dziewczyny stały w miejscu zastanawiając się nad całą sytuacją. Po dłuższej chwili postanowiły pójść do bistro to wszystko obgadać.

Baska: No i co teraz?
Britney: Nie wiem..
Baśka: Nie no ja to myślę że ta Kaśka to jebnięta jest i sobie coś wymyśla. Zresztą skąd ona niby takie rzeczy może wiedzieć?
Britney: Nie wiem Baśka, ale wiem że nie możemy dać jej tej satysfakcji i musimy powiedzieć mu szybciej.
Baśka: A jak to wszystko jej wymysły?
Britney: No to tym bardziej to my musimy mu powiedzieć.
Baśka: A nie sądzisz że to będzie już zbytnie mieszanie się w nieswoje sprawy?
Przecież może Kaśka sobie wymyśliła to tak na poczekaniu i nie chce mu nic mówić. A jak my mu powiemy to zrobimy drame i to bez powodu.
Britney: Baśka a jakby tobie ktoś rogi doprawiał to nie wolałabyś się tego dowiedzieć od przyjaciół? A jak wyjdzie że to wszystko wymysły Kaśki to wszystko szybciej się wyjaśni i będzie po sprawie.
Baśka: No może masz rację...
Britney: No mam... i pierwszy raz się z tego tak nie cieszę...

Tymczasem na SORze:
Beata: Dzisiaj masz w planie asystowanie przy dwóch operacjach a w między czasie zrobisz obchód po oddziale okej?
Artur: Spoko
Beata: No i git, to skoro to mamy ustalone to mam inne pytanie.
Artur: No co tam?
Beata: Masz plany na weekend?
Artur: A wiesz co siedzę z żoną w domu haha
Beata: Super, bo zarezerwowałam nam weekend we dwoje ☺️
Artur: Serio? Super! A gdzie?
Beata: Za miastem, popływamy na kajakach, odpoczniemy.. (mówi i przybliża się do mężczyzny)
Artur: Coraz bardziej mi się podoba. *kładzie ręce na jej talii*
Beata: Przyda nam się trochę odpoczynku *zakłada ręce za kark męża i go delikatnie całuję*
Artur: Yhyy *odwzajemnia pocałunek*
Beata: Widzę że się rozumiemy bez słów haha.
Artur: Zawsze haha
Beata: Dobra ja nie chce ci psuć tego momentu ale zaraz masz operację i musisz już iść na salę.
Artur: Okej, już idę.
Beata: Przyjdź do mnie jak skończysz to pójdziemy na kawę
Artur: Dobra. To do później 😘
Beata: Paa😘

———————————————
Po małych przebojach udało mi sie coś sklecić ale kurwa nie było łatwo XD
nasygnallkaxvj ErnBern21 zapraszam do lektury i komentowania oczywiście (oraz również klasycznie czekam na wasze rozdziały 🔫😘✌️)
Dobra elo, widzimy się w komentarzach/waszych rozdziałach oraz następnym rozdziel tutaj 🫡

NEW Historia-zakręcone LOVE story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz