Rozdział 28 POCZĄTEK DRAMY 😮

21 3 4
                                    

5 minut później:
Britney: Niech ją doktor zabierze.
Artur: Ostrzegałem.
Nowy: Dziecko cię obrzygało 😆
Britney: Zamilcz. Chyba że chcesz żebym powiedziała wszystkim co ostatnio zrobił ci mój pies.
Nowy: Dobra już się zamykam..
Artur: Co zrobił pies?
Nowy: Nieważne.
Artur: Dobra ja spadam, mam do ogarnięcia jeszcze parę spraw na mieście.
Anna: To my się możemy zająć małą w tym czasie.
Artur: Nie no nie trzeba, właśnie specjalnie chce ją zabrać bo ostatnio odkryłem że z dzieckiem przepuszczają we wszystkich kolejkach a nie mam czasu by stać pół dnia w kolejce do urzędu.
Wiktor: Sprytnie.
Artur: Się wie😎. Ale miałbym do was małą prośbę.
Anna: No co tam?
Artur: Nie zajęlibyście się może Lilką w następny weekend?
Anna: w sumie to chyba możemy prawda Wiktor?
Wiktor: Pewnie, mała dobrze działa na Czarka. Stał się bardziej opiekuńczy przy niej.
Anna: A co tam szykuje się jakaś randka czy coś?😏
Artur: Nie nie nie, oj nie.
Wiktor: Coś dużo tego "nie"
Artur: Bo sytuacja jest bardziej skomplikowana i coś mi się wydaje, że z miło spędzonym czasem to ten wyjazd nie będzie miał nic wspólnego.
Anna: Coś zrobił?
Wiktor: Czemu od razu zakładasz że on? Może to Beata coś zrobiła? (Powiedział broniąc kumpla)
Artur: O no właśnie... chociaż w sumie tym razem to faktyczne przezemnie.
Anna: Ha! Wiedziałam. *do Wiktora*
Wiktor: No dobra ale co tym razem?
Artur: Ostatnio Julka wysłała nam zaproszenie na ślub.
Wiktor: Ooo no to super. Przelecicie się do Hiszpani. Bo ona w Hiszpanii teraz co nie?
Artur: Tak tak w Sewilli.
Anna: Czekaj powoli! Kim jest w ogóle Julka? I czemu zaprosiła was na ślub w Hiszpanii?
Artur: No moja córka. Nie mówiłem ci nigdy?
Anna: Niee. To ile ty miałeś lat jak ona się urodziła?
Artur: Koło 16...
Britney: Ojojoj po wszystkich bym się tego spodziewała, ale nie po doktorze.
Artur: Daj spokój. Wracając, to Beata nie wiedziała o Julce ale to mniejszy problem. Większym problemem jest to, że tam będzie oczywiście też Monika moja mama. Mama zawsze bardzo lubiła Monikę...
Anna: ...W przeciwieństwie do Beaty. (Dodała za kolegę)
Artur: Dokaldnie, dlatego wyczuwam kłopoty. I też dlatego proszę was o zajęcie się małą. Normalnie zabralibyśmy ją ze sobą ale nie chce jej narażać na ten niepotrzebny stres. Plus nie ma jeszcze paszportu.
Anna: Nie no luz, my chętnie się nią zajmiemy.
Artur: Dziękuję wam bardzo. Odwdzięczę się!
Wiktor: Nie ma sprawy. Powiedzmy że to rewanż za to jak musiałeś się umówić z tą Baśką z recepcji żeby mnie szybciej wcisnęli w kolejkę.
Artur: Nawet mi jej nie przypominaj. Spotkałem na swojej drodze wiele kobiet, ale żadna nie była tak okropna i ja już tutaj nawet nie mówię o wyglądzie chodź była brzydka w chuj.
Wiktor: To fakt. Jeszcze tak obrzydliwie przeżywała jedzenie. Fuj.
Artur: Noo, jak sobie przypomnę co musiałem zrobić żebyś się wbił w tą kolejkę to mnie zbiera na wymioty.
Wiktor: Ale że co? Że ten teges? 😆
Artur: A miałem wyjście? Tak robią przyjaciele. I teraz masz okazję odkupić swoją przysługę.
Wiktor: Nie no nie ma sprawy, Lilii będzie zaopiekowana w 100%. Będziemy się z nią obchodzić jak z jajkiem.
Artur: I to mnie cieszy. Pamiętaj że jak coś się stanie to zawsze mogę zagadać do Baśki żeby cofnęła ci te zgody z wtedy i będziesz załatwiał wszystko od nowa 😆
Wiktor:😆
Anna: Ej Artur a ta Monika o której wspominałeś to kto? I dlaczego szykuje się drama?
Artur: Tego też ci nie mówiłem? Monika to moja była żona. A drama szykuje się dlatego że lubi się z moją mamą a to nie worry nic dobrego
Anna: Kurde takich rzeczy się dowiaduję po tylu latach. Nie miałam pojęcia że miałeś żonę, i że masz już dorosła córkę.
Wiktor: Cicha woda brzegi daje jak to się mówi. Jeszcze dużo rzeczy nie wiesz o naszym koledze.
Artur: I narazie nie zbiera się na to by się dowiedziała. Pamiętaj że wkopując mnie, wkopujesz również siebie.
Anna: O czym ja jeszcze nie wiem?
Wiktor: O niczym kochanie..
Artur: No dobra to wy sobie gadajcie a my z Lilką spadamy. W czwartek wylatujemy to podwiozę wam ją ze wszystkimi rzeczami.
Anna: Okej, narazie
Artur: Pa
Wiktor: Siema
Anna: Wracają...
———————————————————-
Siemano po krótkiej przerwie. Rozdział w ramach umowy z nasygnallkaxvj i pamiętaj misiu kolorowy że jak mnie wychujasz i nie wstawisz dzisiaj kolejnego rozdziału to cię znajdę (tak to groźba 🔫

NEW Historia-zakręcone LOVE story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz