Rozdział 59 BOMBELEK

26 4 21
                                    

Kolejnego dnia małżeństwo spędziło pół dnia na basenie i pół w saunie. W międzyczasie spotkali się jeszcze z Karolem i Asią i którzy przeżywali pewien małżeński kryzys. Bez wchodzenia w szczegóły to Karol kiedyś ze względu na wzrost trenował skok w dal, za to Asia zaczęła trenować skok w bok i tak to właśnie wyszło (X kurwa D) . Od momentu gdy Karol się o tym dowiedział minęło już trochę czasu i aktualnie razem próbują odbudować swoj związek. Na początku Karol nie chciał się przyznać, że został reniferem bo żona doprawiła mu rogi, ale po kilku drinkach zaczął się otwierać przed Arturem. Zwierzył mu się że nie jest już w stanie spojrzeć na żonę tak samo jak wcześniej i pomimo że bardzo ją kocha to chyba nic z tego nie wyjdzie. W tym samym czasie Beata rozmawiała z Asią z którą pomimo wcześniejszych nieporozumień odnalazła wspólny język. Dowiedziala się jak to Aśka bardzki żałuję tego co zrobiła, ale również że Karol nie był bez winy. Ciągle pracował, nigdy nie było go w domu i Asia czuła się samotna i nie doceniana. Po wysłuchaniu wszystkich żali kolegów pożegnali się z nimi i poszli w swoją stronę. Tym razem skończyli w hotelowym kasynie bo Artur uparł się że jak wtorek to automaty. Pomińmy fakt że była niedziela, ale Beata dała się przekonać . Po cichu miała nadzieję że jej mąż będzie miał tym razem farta i wygra jakąś okrągłą sumkę na nowe perfumy dla niej i ciuszki. Jednak tak się nie stało i wyszli z pustymi rękami, dosłownie pustymi bo Artur opchnął tam nawet swój zegarek.

Beata: Wiedziałam, że tak będzie, po prostu wiedziałam! 😭
Artur: Nawet mi nie mów, powinnaś była mnie stamtąd zabrać wczesniej albo w ogóle nie pozwolić mi tam iść.
Beata: Mówiłam ci że masz tam nie iść, co miałam cię za rękę wyprowadzić?
Artur: Chodźby, przecież już tyle mnie znasz i powinnaś wiedzieć że masz prawo do użycia siły.
Beata: Taa, najpierw to musiałabym tą siłę w ogóle mieć🙄. Przez ciebie chyba wrócę na siłownię.
Artur: No kurwa byłem pewny że wygram
Beata: Ale nie musiałeś im oddawać zegarka, jeszcze tego co ci kupiłam na urodziny ty kretynie 😭
Artur: No przepraszam ale nie możesz mnie obwiniać, jak gram to nie jestem sobą
Beata: Zauważyłam, cały czas się tylko bałam żebyś zaraz mnie tam nie zastawił 😭
Artur: Nie no co to to nie, ciebie w życiu bym nie oddał za żadne skarby, bo ty jesteś moim największym skarbem
Beata: Ja nie jestem rzeczą 🤨
Artur: Oczywiście że nie, ale gdybyś była to byłabyś największym rubinem na świecie
Beata: Sugerujesz że jestem gruba? 🤨
Artur: Nie, jesteś dla mnie tak cenna jak cenny jest ogromny diament. Czyli bardzo 😍
Beata: No powiem ci że coraz lepiej ci wychodzi wychodzenia z takich sytuacji, szacuneczek 😘
Artur: Widzisz, uczę się.
Beata: Dobra nie ma co tu teraz przeżywać, jest po ptokach i nic już nie zrobisz z tym. Chodź pójdziemy jeszcze odpocząć bo jutro wracamy do domu.
Artur: No jeszcze jutro mamy ten skok.
Beata: Dobrze że go przełożyłeś bo przynajmniej miałam czas żeby się do tego w miarę psychicznie przygotować.
Artur: Na spokojnie, pamiętaj że jak spadniemy i się zabijemy to razem.
Beata: No w chuj pocieszające 🥹

Jak powiedzieli tak też zrobili i poszli do pokoju się przespać przed wyjazdem. Nazajutrz spakowali się i wymeldowali z hotelu. Po drodze spotkali jeszcze Karola i Asię i życzyli im szczęścia w związku. Gdy już wyszli z budynku zapakowali wszystkie rzeczy do bagażnika i odjechali w kierunku leśnej góry.  Na miejsce dotarli dość szybko bo już po 1,5 godzinki. W domu czekał na nich Patryk i Lilka której już od jakiegoś czasu gęba się nie zamykała i nadawała jak katarynka. Wkońcu miała już 3 lata.

Patryk: Cześć wam.
Lilka: Mama!Tata! ( podbiegła do nich i złapała ich za nogi)
Artur: No cześć moja mała księżniczko. (Wziął córkę na ręce)
Beata: Jak się bawiłaś bez nas?
Lilka: Super, była u nas Ala i inni znajomi Patryka i się bawiliśmy.
Artur: No to fajnie, Patryk był grzeczny? Haha
Patryk: A to chyba na odwrót powinieneś zapytać 😆
Lilka: Gzeczny, bawił się ze mną. Ale nie chciało mu się wychodzić z Dolarem na dwór więc Ala musiała go wyprowadzać.
Beata: Klasyka.
Patryk: Ty młoda to już chyba powinnaś iść spać co? 🤨
Lilka: Wcale nie.
Patryk: Wcale tak
Lilka: Ej no!
Beata: Dobra spokój, Patryk ma rację chodź myszko położymy się.
Patryk: Ha.
Lilka: *wystawiła mu jezyk*
Patryk: No i jak było?😏 (pyta gdy mama razem z Lili sie oddaliły)
Artur: Zajebiście, wkońcu sobie odpoczęliśmy od was haha
Patryk: Ranisz me uczucia 😢
Artur: Oj tam, taki żarcik.
Patryk: A właśnie będziecie jutro w domu?
Artur: Dopiero wieczorem bo rano mamy dyżur a później jedziemy na skok na bungee.
Patryk: Skacze je na bungee?? Czemu ja nic o tym nie wiem?
Artur: Bo to była niespodzianka dla mamy.
Patryk: Jak ona ma przecież lęk wysokości. Nie zabiła cię za ten pomysł? Hah
Artur: Jak jej powiedziałem że będzie miała czym się chwalić w robocie przed koleżankami to się zgodziła a nawet ucieszyła.
Patryk: No to szacun, tylko nie obsraj zbroi tam na górze.
Artur: Nie bój się, twój ojciec nie takie rzeczy robił
Patryk: No zobaczymy haha
Artur: Ejeje bo ty mnie tu tak zagadujesz s po co pytałeś czy będziemy jutro?🤨
Patryk: Tak o pytałem, z ciekawości 😇
Artur: Jasneee, Ala przychodzi?🙄
Patryk: No takie mieliśmy plany
Artur: No to może nawet lepiej, oboje się zajmiecie Lilką.
Patryk: Jak to??? Nie zawieziecie jej do babci?
Artur: Nie bo pobyt u babci jej nie służy, zresztą jak nam wszystkim..
Patryk; A nie możecie jej zostawić u Martyny albo wuja Wiktora?
Artur: Nie kombinuj, to twoja siostra
Patryk: A wiesz jaka ona potrafi być irytująca. Dopuki nie umiała mówić było jakoś fajniej 🙄
Artur: Nie przesadzaj
Patryk: No naprawdę, cały czas tylko gada i gada
Artur: Koniec dyskusji, zostaje z wami i masz się nią opiekować
Patryk: O Jezu...

———————————————
Tytuł rozdziału to była taka trochę zmyłka dla was ale mimo to mam nadzieję że wam się spodobało. Też trochę chciałam żeby było śmiesznie ale nie dokonca to wyszło tak jakbym chciała. Klasycznie czekam na wasze komentarze i następne rozdziały nasygnallkaxvj ErnBern21 userex333999777

NEW Historia-zakręcone LOVE story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz