NEW Historia-zakręcone LOVE story

Rozdział 78 MIX (NIE SAŁAD XD)

                  ‼️🚨CRINGE ALERT🚨‼️
Pielęgniarka: Pani Aniu z doktorem już wszystko dobrze.
Anna: O Boże to super, ale co mu się stało?
Pielęgniarka: Chciał się powiesić i doszło do niedotlenienia. Teraz już wszystko w porządku i jak go przewieziemy na salę będzie pani mogła się z nim zobaczyć.
Anna: Dziękuję pani bardzo, zaczekam tutaj.
Pielęgniarka: To nie mi powinna pani dziękować, gdyby nie doktor Góra to różnie mogłoby być.
Anna: Ale co do tego ma Artur?
Pielęgniarka: Doktor Banach powiesił się u doktora Góry w domu i ten jak wrócił z żoną to go w ostatniej chwili ściągnął.
Anna: Nie miałam pojęcia...
Pielęgniarka: Gdyby nie on doktor prawdopodobnie by już nie żył.
Anna: Mogę już wejść do męża?
Pielęgniarka: Tak tak już go chyba przewieźli.
Anna: W porządku.

Na sali Wiktora:

Anna: Mogę?
Wiktor: Ania?
Anna: Słyszałam co się stało.
Wiktor: Nie myślałem że przyjedziesz.
Anna: Co ci strzeliło do tego durnego łba? *siada na krzesełku obok łóżka*
Wiktor: Bo ja cię tak bardzo kocham że nie mogę bez ciebie żyć. Przepraszam cię za wszystko jestem kretynem.
Anna: Tak się przestraszyłam jak do mnie zadzwonili, że do szpitala cię wiozą.
Wiktor: Martwiłaś się o mnie?
Anna: Jak miałam się nie martwić? Wkońcu jesteś moim mężem...
Wiktor: Ania ja wiem, że nawaliłem i nawet najpiękniejsze słowa nie będą wstanie tego naprawić, ale proszę cię daj mi jeszcze jedną szansę. Postaram się cię już nigdy nie zawieść tylko wybacz mi.
Anna: Potrzebuje czasu... bardzo mnie zraniłeś.
Wiktor: W porządku, dam ci go tyle ile będziesz potrzebowała tylko nie przekreślaj nas całkowicie.
Anna: Muszę to przemyśleć..
Wiktor: A kto w ogóle mnie znalazł? Nic nie pamiętam.
Anna: Pielęgniarka przed wejściem powiedziała mi, że Artur cię odciął w ostatnim momencie.
Wiktor: O Boże, gdyby nie on nie byłoby mnie tu. Jak wyjdę muszę mu podziękować.
Anna: Tak, ja też...
Wiktor: Mogę ci zadać jedno pytanie? *mówi wchodząc w cięższe tematy*
Anna: Pytaj
Wiktor: Czy ty w ogóle coś do mnie jeszcze czujesz?
Anna: ...
Wiktor: Tylko szczerze odpowiedz, to dla mnie bardzo ważne.
Anna: Ja nie wiem Wiktor, ja już nic nie wiem. Potrzebuje chociaż chwilowej zmiany.
Wiktor: Czytałem jakiś czas temu jak czwórka przyjaciół w ramach eksperymentu zamienili się w związkach. Ostatecznie wyszło im to wszystkim na dobre bo ich relacje w pierwotnych połączeniach znacznie się zacieśniły.
Anna: No i co że byśmy tak mieli z kimś innym?
Wiktor: No tylko przez tydzień. Tak żeby odpocząć od tej monotonności.
Anna: Ta a kto ci się na to zgodzi?
Wiktor: No a z kim byś chciała?
Anna: Nigdy o tym nie myślałam, no co ty.
Wiktor: Napewno któryś z naszych znajomych ci się jak kolwiek podoba. Tylko to musi być ktoś w związku bo inaczej to nie będzie miało sensu.
Anna: No nie wiem.... Artur jest uroczy i przystojny.
Wiktor: Artur?! Mój przyjaciel najlepszy?
Anna: No przecież sam to zaproponowałeś, a ja z kimś obcym do łóżka nie pójdę.
Wiktor: W sumie może i lepiej że Artur bo łatwiej będzie go przekonać. Chociaż nie wiem bo teraz Beata się dziecka spodziewa i on zabiegany jest.
Anna: To ja nie wiem.
Wiktor: Dobra mam inny pomysł, Beaty w to mieszać nie będziemy. Znaczy jeśli się zgodzi bo wiedzieć o wszystkim musi. To wtedy ty po prostu z Arturem ten teges i będziemy kwita. Zaczniemy na czystych kartach, pasuje?
Anna: Daj mi to przemyśleć.
Wiktor: Okej .

Małżeństwo jeszcze chwilę porozmawiało aż Ania musiała się szykować do pracy.
Wiktor rozmyślał o całej tej sytuacji całą noc i doszedł do wniosku że ten jego pomysł to jedyny sposób na uratowanie ich małżeństwa. Zdawał sobie sprawę że ciężko będzie przekonać do swojego pomysłu kumpla a tymbardziej jego żonę, ale musi zrobić wszystko by się udało.
Wiedział że to wszystko było szalonym pomysłem ale tylko tak mógł ratować swój związek. Był to ostatni ratunek dla małżeństwa.
—————————————-
Joł jak tam wrażenia po kolejnym rozdziale? I'am szoked że udało mi się tak szybko coś
Napisać a i tytuł rozdziału się odnosił do piosenki taco jakby ktoś nie zczail XD