37 Sophie to prawdziwa przyjaciółka

1 0 0
                                    


Niedzielne rano w apartamencie Melissy zaczęło się od dzwonka telefonu. Melissa z trudem wybudziła się z niepokoju, a jej serce zaczęło bić szybciej, gdy zobaczyła, że to Sophie dzwoni. Wciąż czując ciężar ostatnich dni, Melissa odebrała telefon, z nadzieją na odrobinę pocieszenia.

„Cześć, Melissa. Jak się masz?" — zapytała Sophie, jej głos brzmiał pełen troski.

Melissa próbowała się uśmiechnąć, ale nie była w stanie ukryć swojego smutku. „Cześć, Sophie. Właściwie to nie za dobrze. Co się stało?"

Sophie odpowiedziała z wyraźnym niepokojem. „Właśnie otrzymałam wiadomość od Javona. Napisał mi, że go zablokowałaś. Wiesz, co się dzieje?"

Melissa poczuła się jakby uderzona w twarz. Zanim mogła odpowiedzieć, jej głos złamał się od emocji. „Tak, zablokowałam go. Ale to nie jest takie proste..."

Sophie słuchała uważnie, a Melissa zaczęła opowiadać o wszystkim, co się wydarzyło. Relacjonowała swoje spotkania z Jasonem, jego groźby, a także ból, jaki czuła po ostatniej wizycie. Jej głos drżał, a łzy spływały jej po policzkach, gdy wspominała o okaleczaniu się i emocjonalnym cierpieniu.

„Jason znowu mnie odwiedził wczoraj wieczorem," mówiła Melissa, „Krzyczał na mnie, groził, że jeśli będę się kontaktować z Javonem, to będzie źle. I to mnie przeraziło. Nie wiedziałam, co robić, więc postanowiłam zablokować Javona. Myślałam, że to jedyny sposób, by go ochronić."

Sophie była zszokowana i zmartwiona. „Melissa, to, przez co przechodzisz, jest straszne. Musisz wiedzieć, że nie jesteś sama w tym wszystkim. A zablokowanie Javona... Może to nie było najlepsze rozwiązanie, ale rozumiem, dlaczego to zrobiłaś."

Melissa wzięła głęboki oddech, starając się uspokoić swoje emocje. „Nie wiem, co dalej robić. Czuje się, jakbym nie miała żadnego oparcia. A Jason jest zawsze w pobliżu, gotowy, by mnie skrzywdzić."

Sophie, czując bezsilność wobec sytuacji, postanowiła działać. „Wiesz co? Musisz się teraz odprężyć i odpocząć. Wiem, że to trudne, ale musisz sobie dać chwilę wytchnienia. Chcę ci pomóc. Przyjdę do ciebie dzisiaj wieczorem i spędzimy razem czas. Może uda się nam znaleźć sposób, by poprawić sytuację."

Melissa poczuła, jak serce jej się odpręża, słysząc słowa Sophie. „Dziękuję, Sophie. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Czekam na ciebie."

Po rozmowie Melissa czuła się nieco lepiej, wiedząc, że ma wsparcie w swojej przyjaciółce. Położyła telefon i próbowała złapać chwilę spokoju, przygotowując się na wieczorne spotkanie z Sophie. Miała nadzieję, że obecność przyjaciółki przyniesie jej choć odrobinę ukojenia w tym trudnym czasie.

Wieczorem, gdy Sophie dotarła do mieszkania Melissy, przyniosła ze sobą jedzenie na wynos, kilka filmów i duży koc. Chciała stworzyć atmosferę, która pozwoli Melissie na chwilę zapomnienia o problemach. Obie usiadły na kanapie, jedząc i rozmawiając, a Sophie starała się rozśmieszać Melissę, jak tylko potrafiła.

„Wiesz, Melissa, czasami najlepszym lekarstwem na złe chwile jest po prostu bycie w towarzystwie osób, które cię kochają," powiedziała Sophie, trzymając Melissę za rękę. „Przez to, co przeszłaś, jesteś silniejsza, niż myślisz. I obiecuję, że będę przy tobie, aż wszystko się ułoży."

Melissa patrzyła na Sophie z wdzięcznością. Chociaż ból i lęk wciąż były obecne, obecność przyjaciółki sprawiła, że poczuła się mniej samotna. Wieczór spędzony w towarzystwie Sophie był dla niej jak oaza w pustyni – mała chwilowa ucieczka od koszmaru, w którym żyła.

Sophie, widząc, że Melissa zaczyna się relaksować, postanowiła wyjść na krótki spacer, aby dać jej przestrzeń do przemyślenia wszystkiego. Wróciła po godzinie, kiedy Melissa była już bardziej odprężona. Razem spędziły resztę wieczoru na rozmowach, śmiechu i wspólnym oglądaniu filmów.

Chociaż Melissa wiedziała, że jej życie wciąż było pełne wyzwań, obecność Sophie przypomniała jej, że wciąż ma wsparcie i ludzi, którzy ją kochają. Był to mały krok w kierunku powrotu do normalności, ale przynajmniej była to nadzieja na lepsze jutro.

Wieczór, po tym jak Sophie wróciła do siebie, Melissa czuła się zmęczona, ale odrobinę spokojniejsza. W miarę jak noc pogłębiała się, jej myśli wracały do wydarzeń ostatnich dni. Zasypianie było dla niej trudne, a codzienne problemy zdawały się narastać z każdą chwilą.

Podczas przeszukiwania mediów społecznościowych, Melissa zauważyła, że na jej telefonie pojawiła się nowa wiadomość. W pierwszej chwili pomyślała, że to może być kolejna reklama lub nieistotne powiadomienie. Jednak, gdy zobaczyła nadawcę, była zaskoczona. Wiadomość pochodziła od Jadena Waltona – brata Javona.

Zanim mogła zareagować, szybko otworzyła wiadomość. Jaden napisał:

„Cześć, Melissa. Nazywam się Jaden, jestem bratem Javona. On jest bardzo zmartwiony, że go zablokowałaś. Proszę, jeśli możesz, odblokuj go. Chciałby ci pomóc, ale nie ma możliwości, aby się z tobą skontaktować."

Melissa poczuła się zakłopotana. Nie spodziewała się, że ktoś z rodziny Javona skontaktuje się z nią w tej sprawie. Wiedziała, że Jaden miał dobre intencje, ale nie była pewna, czy to, co robi, jest właściwe.

Postanowiła odpowiedzieć z grzecznością, ale z determinacją.

„Cześć, Jaden. Dziękuję za wiadomość, ale w tej chwili naprawdę potrzebuję spokoju. Zablokowałam Javona, ponieważ jestem w trudnej sytuacji i muszę się skupić na sobie. Proszę, zrozum, że to była moja decyzja i potrzebuję czasu, by wszystko przemyśleć."

Jaden odpisał szybko:

„Rozumiem, Melissa. Rozmawiałem z Javonem, i wiem, że bardzo się martwi. Jeśli kiedykolwiek zechcesz porozmawiać, proszę, daj mu znać. Chcę, żebyś wiedziała, że jesteś ważna i że jego intencje są dobre."

Melissa przyjęła te słowa z mieszanymi uczuciami. Wiedziała, że Jaden ma dobre intencje, ale emocjonalny ciężar związany z jej aktualną sytuacją był zbyt duży, by mogła teraz myśleć o przywracaniu kontaktu z Javonem. Czuła, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby samodzielnie poradzić sobie z sytuacją, zanim podejmie decyzję o dalszym kontakcie.

Po rozmowie z Jadenem, Melissa znów poczuła się samotna. Chociaż miała wsparcie Sophie, w nocy, kiedy była sama, jej lęki i obawy wracały ze zdwojoną siłą. Strach przed Jasonem i poczucie winy związane z brakiem kontaktu z Javonem sprawiały, że nie mogła spokojnie zasnąć.

Zdecydowała się odłożyć telefon i spróbować znaleźć sposób na uspokojenie umysłu. Leżąc w łóżku, czuła, jak emocje się kumulują. Starała się przypomnieć sobie chwile wsparcia i życzliwości, które otrzymała od Sophie i od Jadena, ale noc była długa i trudna.

W miarę jak godziny mijały, Melissa wiedziała, że musi stawić czoła swoim lękom i obawom. Zdecydowała, że rano spróbuje znaleźć sposób na poprawienie swojego samopoczucia i przemyślenie wszystkiego, co się wydarzyło. Musiała znaleźć w sobie siłę, by dalej iść naprzód, mimo że każda decyzja wydawała się trudna i pełna niepewności.

Javon Walton x Melissa SentoriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz