25 Zniknięcie

2 0 0
                                    


Kiedy Javon wszedł na plan tego ranka, od razu wyczuł, że coś jest nie tak. Atmosfera, zazwyczaj wypełniona gwarą rozmów i śmiechem ekipy, była dziwnie napięta. Nie słyszał jej dźwięcznego głosu ani nie widział jej delikatnej sylwetki wśród zgiełku. Z początku próbował sobie wmówić, że Melissa pewnie po prostu się spóźnia. Może zaspała po ciężkiej nocy lub miała coś ważnego do załatwienia. Jednak im dłużej jej nie było, tym bardziej jego niepokój narastał.

Sceny z ich udziałem były przesuwane, a reżyser coraz bardziej się irytował, rzucając nerwowe spojrzenia w stronę pustego miejsca, gdzie Melissa powinna być. Javon, czując ucisk w żołądku, próbował skupić się na swoich liniach, ale myśli uparcie wracały do niej. Przecież zawsze była punktualna, nawet jeśli miała ciężki dzień, zawsze przychodziła na czas. Coś było zdecydowanie nie tak.

Z minuty na minutę napięcie rosło. Pytania zaczęły krążyć wśród członków ekipy. Gdzie jest Melissa? Dlaczego nie ma jej na planie? Czy ktoś z nią rozmawiał? Jednak nikt nie miał odpowiedzi. Nikt nie wiedział, co się stało, ani gdzie mogła być. Telefony dzwoniły bez odpowiedzi, a wiadomości pozostawały nieodczytane. Javon czuł, jak rośnie w nim niepokój. Z każdą godziną jego zmartwienie zamieniało się w prawdziwy strach.

W przerwie między ujęciami próbował zająć się czymś innym, ale nie mógł się skupić. Wyciągnął telefon i kolejny raz wysłał jej wiadomość:

"Melissa, wszystko w porządku? Nie martwiłbym się, gdybyś mi odpowiedziała. Daj znać, proszę."

Siedział z telefonem w dłoni, czekając na jakikolwiek znak, że wszystko jest w porządku. Ale odpowiedź nie nadeszła. Przez resztę dnia próbował zachować pozory normalności, ale jego myśli krążyły tylko wokół niej. Miał złe przeczucia, a każde kolejne ujęcie zdawało się trwać w nieskończoność. Nawet Jason, choć z reguły skupiony na sobie, wydawał się zaniepokojony jej nieobecnością. Reżyser w końcu zarządził wcześniejsze zakończenie zdjęć, ponieważ brak Melissy uniemożliwiał kontynuację planu.

Javon wiedział, że nie będzie w stanie wrócić do swojego życia codziennego, dopóki nie dowie się, co się dzieje. Musiał się tego dowiedzieć. Gdy tylko opuścił plan, postanowił pojechać do jej apartamentu. Może nie było to najlepsze rozwiązanie, ale nie mógł dłużej siedzieć z założonymi rękami.

Podjeżdżając pod budynek, gdzie mieszkała Melissa, poczuł nagły skurcz w żołądku. Wszystkie światła w jej apartamencie były wyłączone. W głowie zaczął układać najczarniejsze scenariusze. Czy coś się jej stało? Czy Jason... Nie, nie chciał nawet o tym myśleć.

Stanął przed jej drzwiami i zastukał delikatnie. Nikt nie odpowiedział. Spróbował jeszcze raz, tym razem mocniej. Po kilku chwilach ciszy w końcu zdecydował się odezwać:

— Melissa, to ja, Javon. Martwię się o ciebie. Otwórz, proszę.

Cisza.

Serce biło mu jak oszalałe, gdy wyciągnął telefon i ponownie wybrał jej numer. Dźwięk dzwonka rozległ się po drugiej stronie drzwi, a potem ucichł. Telefon leżał gdzieś w środku, ale Melissa nadal nie odbierała.

Javon opuścił głowę, próbując powstrzymać narastający lęk. Czuł, że coś złego musiało się stać, ale nie wiedział co. Czy to Jason? Czy może coś innego? Myśli kłębiły się w jego głowie, nie pozwalając mu znaleźć spokoju. Po chwili podjął decyzję, która przyszła mu z trudem. Wrócił do samochodu, czuł się bezradny.

W tym czasie, w swoim ciemnym apartamencie, Melissa siedziała skulona na kanapie. Jej dłonie drżały, a na nadgarstkach widniały świeże, bolesne ślady. Rana była powierzchowna, ale wystarczyła, by przypomnieć jej o tym, jak bardzo bolało życie, jak trudno było wytrzymać każdy kolejny dzień. Nie chciała już więcej czuć tego bólu, tej przerażającej pustki. Chciała tylko, żeby to wszystko się skończyło. Ale jej próba ucieczki z tego świata zakończyła się tylko kolejną falą łez i bezradności.

Javon Walton x Melissa SentoriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz