8 Niespokojny wieczór

6 0 0
                                    


Po zakończeniu pierwszego spotkania w studiu filmowym, atmosfera była napięta, ale jednocześnie pełna entuzjazmu. Zespół, który miał pracować razem przez najbliższe miesiące, postanowił udać się do pobliskiej restauracji na kolację integracyjną. Było to standardowe, ale miłe zakończenie dnia – sposób na lepsze poznanie się i zacieśnienie więzi.

Melissa, chociaż zmęczona, była podekscytowana. To był jej pierwszy dzień na planie, a cała obsada wydawała się być przyjazna i otwarta. Ludzie rozmawiali ze sobą swobodnie, śmiali się i dzielili pierwszymi wrażeniami z dnia. Melissa szybko złapała kontakt z kilkoma członkami ekipy i aktorami, czując się częścią grupy. Właściwie, jej obawy z rana wydawały się odległe, a atmosfera w restauracji była ciepła i zachęcająca.

W kącie restauracji, przy jednym z większych stołów, Melissa zauważyła Javona. Od samego początku zauważyła, że zachowuje się inaczej niż reszta. Siedział cicho, z boku, zamknięty w sobie. To dziwne uczucie, które towarzyszyło jej wcześniej, teraz było jeszcze silniejsze. Czuła, jakby Javon wcale nie chciał być częścią tej grupy.

Rozmowy przy stole toczyły się w najlepsze. Tematy zmieniały się szybko – od planów na nadchodzące dni, przez śmieszne anegdoty z poprzednich produkcji, aż po pytania dotyczące osobistych pasji. Melissa była w centrum uwagi, rozmawiając o swoich doświadczeniach i planach zawodowych. W pewnym momencie poczuła, jak ktoś do niej podchodzi. To był Jason, jeden z aktorów, który z jakiegoś powodu wydawał się szczególnie zainteresowany rozmową.

„Cześć, Melissa," zaczął, siadając obok niej. „Jak się czujesz? Pierwszy dzień na planie zawsze jest najtrudniejszy."

Melissa uśmiechnęła się do niego.

„Tak, to prawda. Ale jestem naprawdę podekscytowana. Wszyscy są tacy mili i profesjonalni. Myślę, że to będzie naprawdę dobra współpraca."

Jason pokiwał głową.

„Zgadzam się. Mamy świetną ekipę. Ale przyznam, że jestem ciekaw, co się wydarzy, gdy zaczną się zdjęcia. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko."

W tym momencie do restauracji wszedł Javon. Melissa zauważyła, jak z trudem przebrnął przez tłum, starając się nie zwracać na siebie uwagi. Usiadł przy stole, w którym reszta już się bawiła. Siedział z boku, samotnie, a jego wyraz twarzy sugerował, że nie był zainteresowany rozmową.

Wieczór płynął w miłej atmosferze aż do momentu, gdy Jason zaczął żartować o jednym z poprzednich projektów, w którym brał udział. Zwykle niewinny temat rozmowy, ale coś w jego komentarzu wyraźnie trafiło na wrażliwy punkt Javona. Aktor zaczął się coraz bardziej wyraźnie irytować, a jego odpowiedzi stały się ostre i pełne napięcia.

„Nie rozumiem, dlaczego cały czas musisz się wygłupiać," rzucił Javon, jego głos brzmiał zimno i agresywnie. „To nie jest śmieszne, Jason."

Jason spojrzał na niego zaskoczony.

„Stary, chill. To tylko żart."

Ale Javon nie dawał za wygraną. Zaczął podnosić głos, a reszta przy stole próbowała go uspokoić. Wkrótce rozmowy przekształciły się w kłótnię.

Melissa patrzyła z niepokojem. Znała Javona tylko z widzenia, ale jego nagłe wybuchy agresji były dla niej niepokojące. Dziewczyny z obsady, próbując go uspokoić, podeszły do niego, oferując pomoc. Ale to tylko pogorszyło sytuację. Javon zaczął krzyczeć także na nie, a napięcie rosło.

„Co wy wszyscy ode mnie chcecie?" – wrzasnął Javon, ignorując próby innych, by go uspokoić. „Nie potrzebuję waszej pomocy!"

Melissa widziała, jak jego twarz czerwienieje ze złości. Czuła, jak serce jej przyspiesza. Nagle Javon złapał talerz z jedzeniem i w gniewie rzucił nim na stół, rozsypując jedzenie wszędzie. To była scena, której nikt się nie spodziewał. Wszyscy zamilkli w osłupieniu, a restauracja nagle zamarła.

Javon wstał, nie czekając na dalsze reakcje, i szybkim krokiem opuścił restaurację. Powietrze, które wcześniej było pełne rozmów i śmiechu, teraz było ciężkie i napięte. Melissa patrzyła na resztę ekipy, próbując zrozumieć, co właśnie się wydarzyło. Każdy był wstrząśnięty. Dla Melissy było jasne, że relacje z Javonem będą znacznie trudniejsze, niż się spodziewała.

Javon wrócił do swojego apartamentu, czując się jakby coś się w nim złamało. Cała ta sytuacja – jego wybuch, gniew, który towarzyszył mu przez całą kolację – wydawała się mu teraz absurdalna. Co się stało, że pozwolił sobie na taki wybuch? Czuł, jak narasta w nim frustracja. Był zły na siebie za to, jak się zachował, a jego gniew nie ustępował.

Zaczął chodzić po pokoju, czując się jak w pułapce własnych emocji. Każdy jego krok wydawał się ciężki, jakby próbował walczyć z wewnętrznymi demonami. Po kilku minutach wrócił do stolika, gdzie niechcący przewrócił kilka rzeczy, czując, jak wściekłość i bezsilność mieszają się w jego głowie.

„Dlaczego się tak zachowałem?" – powtarzał sobie w myślach. „Jak mogłem dopuścić do czegoś takiego? Co teraz?"

Siedział na krawędzi łóżka, trzymając głowę w dłoniach. Czuł się wyczerpany, ale nie mógł znaleźć spokoju. Wiedział, że był w błędzie, że jego reakcja była przesadzona. Czuł wyrzuty sumienia. Był jednym z głównych aktorów, miał być liderem, a tymczasem stał się źródłem chaosu. Co teraz? Jak miał naprawić to, co zepsuł?

Po kilkunastu minutach zaczęło mu się wydawać, że sytuacja zaczyna się stabilizować. Powoli odzyskiwał kontrolę nad swoimi emocjami, ale wiedział, że będzie musiał znaleźć sposób, by przeprosić i naprawić sytuację. Musiał znaleźć sposób, by poradzić sobie ze swoimi problemami i przełamać swoje własne bariery.

Jutro miał być nowy dzień. Jutro musiał skonfrontować się z rzeczywistością, być może z nowym wyzwaniem, i zacząć wszystko od nowa – ale teraz musiał przede wszystkim pogodzić się z tym, co się wydarzyło.

Javon Walton x Melissa SentoriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz