Wikunia będzie dobrze - powiedziałam delikatnie głaszcząc po plecach wiśniowo włosą dziewczyne.
Nic nie będzie dobrze ! Zerwał ze mną ! - wykrzyczała płacząc.
Czasem w życiu zdarzają się takie momenty - powiedziałam, a ta rozkleiła się jeszcze bardziej.
Ja nie mam po co żyć ! - wydusiła
Nawet tak nie mów, masz nas - odpowiedziałam
Ty nic nie rozumiesz ! Bez niego nie dam rady ! - wypłakała.
Wiczka wiem, że ci trudno, ale uspokój się, nie chcemy aby ci się coś stało - powiedziałam, a ta wtuliła się w moje nogi, a jej łzy zaczęły spadać na mój goły brzuch, ponieważ miałam na sobie Cropp top. Gdy dzuewczyna zasnęła wyślizgnęłam się z jej uścisku i zeszłam na dół aby zrobić jej herbatę i coś do jedzenia. Postanowiłam zrobić jej pastę. Zaczęłam gotować, a gdy skończyłam zrobiłam melisę i poszłam po nią.
Wikunka wstajemy - szepnęłam budząc ją.
Co ? - spytala zdezorientowana.
Zrobiłam ci jedzonko - powiedziałam uśmiechając się. Ta również to zrobiła i zbiegła na dół. Zaśmiałam się i również zeszłam.
Kocham twoje obiadki, zajebiście gotujesz - powiedziała zasiadając przy stole
Cieszę się, że ci smakują. - powiedziałam uśmiechając się.
A ty nie jesz ? - spytała
Nie, jestem najedzona - odpowiedziałam przytujalając ją od tyłu.
Oki naprawdę dziękuję kochana jesteś, że mi pomagasz - odpowiedziała odwracając się.
Nie masz za co dziękować, od tego są przyjaciele, zawsze ci pomogę - oznajmiłam, a ta się we mnie wtuliła.
Zjedz bo wystygnie - powiedziałam po paru minutach.
Dobrze - szepnęła zapłakaną dziewczyna. Gdy zjadła usiadlysmy na kanapie, a ta zasnęła. Po chwili jej głową wylądowała na moich nogach zaczęłam ją głaskać, a gdy zaczęłam być śpiąca postanowiłam zadzwonić do kogoś o podwózkę. Haniulów nie było, ponieważ pojechali do Białegostoku Patryka z wiadomych przyczyn nie będę prosić więc został tylko Bartek. Zadzwoniłam do niego, a ten odebrał po paru sygnałach.
Cześć faustynka coś się stało ? - spytał głos w słuchawce.
Hej Bartuś nie, poprostu mam pytanie czy mógłbyś mnie odebrać od Wiktorii ? - spytałam
Jasne będę za dziesięć minut - oznajmił
Dziękuje - powiedziałam
Nie ma za co - odpowiedział i się rozłączył. Położyłam telefon na bok i chyba zasnęłam. Obudziłam się parę minut później czując czyjąś rękę na moim ramieniu.
Faustynka miałem cię odebrać - powiedział Bartek
Przepraszam zasnęłam już idę - powiedziałam wyślizgują się z objeć Wiki. Przytuliłam ją cmoknęłam w głowę i wzięłam torebkę wraz z telefonem. Poszliśmy z Bartkiem i razem wsiedliśmy do auta.
Jak z nią ? - spytał odpalając silnik.
Źle, nie może przyjąć, że to koniec - powiedziałam z smutkiem w głosie.
Kurde, z Patrykiem też cieńko, mówił, że gdyby nie on to by nie cierpiała. Zwala całą wine na siebie i jest pogrążony w smutku. - oznajmił z równie widocznym smutkiem w głosie
Fuck byliście dziś u niego ? - spytałam
Tak i to samo jest od tygodnia - powiedział.
Kurde, trzeba przy nich być, na początku niech poukładają sobie myśli. Po części ich rozumiem nie łatwo jest wymazać drugą połówkę z życia - powiedziałam przypominając sobie o Kubie. Od razu odrzuciłam te myśli myśląc o Wiktorii i Patryku.
Masz rację faustynka - powiedział zmieniając bieg.
Myślę, że Wiktoria po jakimś czasie to zrozumie tylko nie wiem jak Patryk - odpowiedziałam
Myślę, że Patryk też tylko potrzebuje czasu jak ona, jest przy nim wiele przyjaciół którzy go ciągle pocieszają. Powiem ci nawet, że dzisiaj się śmiał i uśmiechał. - powiedział szczęśliwy.
A wiesz, że Wiktoria też ? - powiedziałam uśmiechnięta.
O to super, robią postępy - powiedział.
Racja - odpowiedziałam uśmiechając się w tym czasie chłopak zaciągnął ręczny.
Wejdziesz ? - spytałam
Chętnie, ale nie dzisiaj, jestem bardzo zmęczony. - powiedział
Rozumiem to do jutra - powiedziałam przytulając go. Ten również to zrobił i się co mnie uśmiechnął.
Do jutra faustynka - odpowiedział, a ja się usmiechnęłam i wyszłam z pojazdu. Zauważyłam, że chłopak czeka aż wejdę do bloku. Gdy otworzyłam drzwi pomachałam mu co również zrobił i weszłam do środka. Odłożyłam rzeczy i od razu ruszyłam do toalety gdzie się wykąpałam w ciepłej wodzie i ogarnęłam do spania. Poszłam do pokoju zrobiłam skin care i położyłam się do łóżka. Gdy podłączałem telefon do ładowarki zauważyłam SMS od Bartka.
Batruś - dobranoc faustynka wyśpij się
Faustynka - dobranoc bartuś też się wyśpij
Odlozylam telefon po czym wtuliłam się w poduszkę myśląc o tym jak możemy pomóc Wiktori i Patrykowi. Po parudziesięciu minutach zasnęłam wyczerpana ciężkim dniem.
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...