🩷5💚

326 12 6
                                    

Dziś obudziłam się przez Bartka.

Jesteśmy - powiedział, a ja razem z Wiką się obudziliśmy. Ta wiedząc, że muszę jechać się rozpłakała, a obok niej usiadł Przemek.

Hej Wika nie płacz - powiedział troskliwie, a ta się skuliła. Chłopak delikatnie ją przytulił, a po niej było widać, że się uspokaja.

Papa wiczka - pożegnałam się przytulając ją.

Pa faustynka - powiedziała cicho, a ja razem z Bartkiem wyszliśmy.

Podwieziesz mnie do domu ? - spytałam

Oczywiście - odpowiedział. Skierowaliśmy się do jego auta, a przed wejściem do niego spytałam.

Myślisz, że Przemek się nią dobrze zajmie ? - zapytałam

Tak, nie znasz go w takiej wersji, uwierz mi - powiedział uśmiechając się do mnie.

Może i masz rację - odpowiedziałam

Napewno mam - powiedział wchodząc do auta, również do niego weszłam.

Wszystko okej ? - spytal widząc, że jestem smutna. Chłopak złapał moją dłoń i zaczął mizizać ją kciukiem.

Poprostu jestem zmęczona - odpowiedziałam przymykając oczy.

Spokojnie już to minie, zobaczysz polubią się, a Przemek mi mówił, że może z nią zostać nawet rok byle żeby była szczęśliwa - powiedział

Naprawdę ? - spytałam z lekkim niedowierzaniem.

Tak, mówiłem nie znasz go z tej strony - zaśmiał się co rowniez zrobiłam. Chłopak stanął, a ja go przytuliłam co odwzajemnił.

Dziękuje - szepnęłam

Podjechać po ciebiemnie jak się ogarniesz ? - spytał głaszczący po plecach chłopak.

Jeśli chcesz to możesz za mną poczekać w środku - odpowiedziałam

Dla mnie spoko - odparł.

To zapraszam - zachichotałam wychodząc z auta. Chłopak zgasił silnik zaciągnął ręczny i zaczął iść za mną. Weslzismy do domu i poszliśmy do sypialni. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam ubrania.

Ja pójdę się wykąpać zaraz będę - powiedziałam i poszłam się wykąpać. Po pół godzinie albo godzinie nie wiem wróciłam i zauważyłam śpiącego Bartka. Cicho się zaśmiałam nie chcąc go budzić i zaczęłam się malować. Po chwili poczułam dotyk na swoim ramieniu i ze strachu podskoczyłam.

AAA! - pisknelam

Spokojnie - zaśmiał się stojący za mną chłopak.

Matko nie strasz mnie - zaśmiałam się dotykając pędzelkiem jego po oliczek. Chłopak odwrócił się i kichnął parę razy, a ja zaczęłam się śmiać. Ten spojrzał w lusterko czy nie ma na twarzy żadnego śladu od pędzelka i pokrecil głową.

Faustynka grabisz sobie - powiedział zmywając na ślinke bronzer z policzka. Gdy zobaczył, że mu się to nie udaje zaczął ścierać sobie plamkę bluzka.

Bartek Bartek - odparłam biorąc płyn micelarny i ochlapujac nim wacik. Zaczęłam jezdzic nim po policzku chłopaka, a po chwili przestałam

Gotowe - powiedziałam wyrzucając wacik do kosza.

Dzięki Bogu - powiedział przezegnajac się.

I ja też gotowa - odpowiedziałam wstając.

Super - odpowiedział sięgając kluczyki od auta.

A nie jeszcze minutka - powiedziałam biorąc błyszczyk. Pomalowałam sobie nim usta, a ten mi się cały czas przyglądał.

Myślisz, że pasowałby mi ? - spytał

Myślę, że tak - odpowiedziałam

Chcesz ? - spytałam, a ten mi przytaknął

Zrób dziubka - powiedziałam, a ten zrobił co kazałam. Pomalowałam mu usta, a ten od razu go zlizał.

Omaga to jest zajebiste jeszcze jeszcze ! - pisknal, a ja się zaśmiałam i pomalowałam mu usta. Długo błyszczyk nie pobył na jego ustach bo chłopak go od razu zlizał.

Gdzie ty to kupiłaś ? To jest zajebiste ! - pisknal

Nie pamiętam, ale jak chcesz to mogę ci oddać - powiedziałam podając mu go.

Nie no nie będę ci zabierał - powiedział oddając mi go.

Wiem co może ci posmakować - powiedziałam grzebiąc w kosmetyczce. Po chwili wyciągnęłam carmexa i stanelam na palcach aby pomalować mu nim usta.

Spróbuj - odparłam normalnie stając ( że nie na palcach wsensie ). Chłopak zlizał crmexa i wytrzeszczyl oczy

TO JEST ZAJEBISTE ! JESZCZE LEPSZE ! GDZIE JA TO KU PO IE ?! - zaczął wypytywać

W rosssmanie masz po 13 Ziko chyba - odpowiedziałam

A masz może więcej ich ? - spytał

No tak z trzy - odpowiedziałam

A mogę jednego proszę proszę proszę - powiedział złączajsc ręce tak jakby się modlił.

Jasne spokojnie już daje - powiedziałam wyciągając kolejnego carmexa. W sumie włożyłam mu do dłoni dwa carmexy, a ten zaczal wyciskać sobie go do ust. ( Wiem wiem dziwnie to brzmi ). Po chwili nie było śladu po obydwóch balsamach. Chłopak spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem, a ja dałam mu kolejny, którego po momencie nie było.

Nie ma - powiedział smutny.

Kupię ci po nagrywkach - powiedziałam uśmiechając się.

Nie, nie musisz - odpowiedział.

Idziemy ? - spytał.

Oki - odpowiedziałam i razem z nim pojechałam na nagrywki. Gdy dojechaliśmy przywitaliśmy się i zaczęliśmy nagrywać. W środku filmu pociągnęłam ramię Bartka do kąta.

Daj numer Przemka - powiedziałam odpalając aplikacje telefon.

Lecisz na niego ? - pytał cwaniackim głosem.

Normalnie to już byś dostał w mordę, ale z racji, że cię lubię tego nie zrobię. Dalej martwię się o wike - powiedziałam

No dobra ### ### ### - powiedział, a ja do niego zadzwoniłam

Halo ? - spytał

Hej Przemek jak Wika ? - spytałam

Powiem ci, że bardzo dobrze nie płakała nawet się śmiała i uśmiechała, a teraz śpi wtulona we mnie - odpowiedział

Uff dobrze dziękuje zaopiekujesz się nią jutro ? - spytałam

Jasne będę jej niańką ? Nianiem chyba tak się mówi haha - zaśmiał się cicho nie chcąc budzić dziewczyny

Dziękuje muszę kończyć papa - pożegnałam się

Pa - pożegnał się

I co ? - spytał Bartek

Nie płakała ani razu, nawet się śmiała - powiedziałam, a ten wytrzeszczyl oczy i zrobił dwuznaczna minę.

Co ? - spytałam

Zakochał się - powiedział, a ja się usmiechnęłam

Dobra chodź bo pomyślą, że się całujemy czy coś takiego - powiedziałam ciągnąc jego rękę.

A moglibyśmy - mruknął

No chciałbyś - zaśmiałam się

No chciałbym - powiedział, a ja popatrzyłam na niego zszokowanym wzrokiem

No żartuje chodź faustynka - powiedział tym razem on ciągnąc moją dłoń.

To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz