Obudziły mnie głośne dźwięki. Otworzyłem oczy i popatrzyłem w prawo, a wtedy ujrzałem genzie. Od razu mnie przytulili i popatrzyli smutnym wzrokiem na Faustynę.
Co za chuj jej to zrobił... - powiedziała cicho Hania
Okropieństwo... - powiedział Patryk
Co z nią ? - spytała Wiktoria
Wczoraj nie oddychała, ale to przez stres, lekarze mówią, że będzie mogła dziś wysc - odpowiedziałem
Jest w ciąży ? - spytał patryk
Naszczescie nie - odpowiedziałem powstrzymując łzy. Wtedy Faustyna wymamrotała coś przez sen.
Bartuś... - powiedziała cicho
Hmm? - spytałem
Boli... - wyłkała zalewając się łzami
Pójdę po lekarza - powiedziała Wiktoria
Csii spokojnie - szepnąłem przytulając ją. Ta się we mnie wtuliła i zaczęła płakać w moje ramię. Przytuliła się do nas Hania, a po niej świeży z Patrykiem na co Faustyna wzdrygnela i jeszcze bardziej się popłakała.
Spokojnie fausti nic ci nie zrobimy - powiedzieli, a ta wtuliła głowę w moje ramię. Przyszli lekarze którzy dodali jakieś lekarstwo do kroplówki i spojrzeli na mnie.
Gdyby coś się działo klikajcie ten przycisk, lepiej jakby dziewczyna się teraz nie stresowała - powiedziała pielęgniarka
Tak naprawdę to może pan już iść po wypis, poczekamy aż leki wpłyną do jej organizmu i możecie jechać - dodała.
Dobrze - powiedziałem wstając. Dziewczyna się rozplakala, a ja popatrzyłem na Hanię zdezorientowanym wzrokiem.
Zostań ja pójdę - powiedziała, a ja jej posłuchałem i usiadłem obok Faustyny która od razu się we mnie wtuliła.
Lepiej ? - spytałem, a ta mi przytaknela
Boli ? - spytałem, a ta pokręciła głową. Wtedy Hania wróciła z wypisem.
Możemy iść - powiedziała, a ja poszlem po lekarza, który odpiął dziewczynę od sprzętów. Wziąłem ją na ręce, a ta oplotła się na mnie. W aucie było tylko pięć miejsc, dlatego wziąłem dziewczynę na kolana, a ta zasnęła. Wtedy zauważyłem, że ma na szyji ślady po podduszaniu. Łzy poleciały mi po policzkach ci zauważyła Hania jednak ja szybko odwróciłem głowę wtulając się w moją dziewczynę. Genziaki podwieźli nas do domu, a gdy w nim byliśmy poszlem odstawić dziewczynę do łóżka. Zszedłem na dół i zacząłem robić jedzenie. Gdy wylewałem nam wodę do szklanek zeszła zapłakaną Faustyna.
Hej mysza co się dzieje ? - zapytałem odstawiając wodę. Ta dusiła się łzami i nie mogła nic powiedzieć po prostu przytuliła mnie.
Spokojnie csii - szepnąłem. Gdy dziewczyna się trochę uspokoiła sięgnęła do koszyczka z lekarstwami. Pomogłem poszukać jej tabletek, a gdy je znalazłem podałem jej je.
Dziewczyna przyjęła tabletkę i zachwiała się na nogach.Zrobiłem obiad - powiedziałem sadzając ją na krześle.
Mhm - mruknęła. Gdy zjedliśmy poszliśmy do sypialni, a ja odpalilem netflixa i przewróciłem się na bok, a Faustyna wtuliła głowę w moją klatę.
Kocham cię - szepnęła
Ja ciebie też - odpowiedziałem zbliżając moje wargi do jej. Chciałem sprawdzić czy dziewczynie to nie przeszkadza po tym co się stało, a ta musnęła moje wargi swoimi. Pogłębiłem pocałunek. Całowaliśmy się tak może z parę minut aż nie oderwaliśmy od siebie i przytuliliśmy.
Idziemy spać ? - spytałem, a ta mi przytaknela
![](https://img.wattpad.com/cover/377056761-288-k519426.jpg)
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
Storie d'amoreZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...