🩷38💚

84 6 2
                                    

Gdy się i obudziłam poszłam się wykąpać. Cały czas byłam spięta bo bałam się, że Bartek wejdzie. Umyłam się w błyskawicznym tempie i przebrałam się w jego ubrania. Weszłam do pokoju i zobaczyłam śpiącego chłopaka. Nie miałam na nic siły. Poczułam straszny ból w podbrzuszu więc poszłam na dół po tabletki. Gdy stałam przy wyspie kuchennej i wlewalam wodę do szklanki aby czymś popić tabletkę poczułam, że ktoś mnie obserwuje. Odwróciłam się i zauważyłam Bartka, który mnie przytulił. Wzdrygnelam i się wyrwałam. Chłopak rozłożył ręce do przytulasa, a ja się w jego wtuliłam.

- mogę ? - szepnął, a ja przytaknelam. Chłopak mnie podniósł i posadził na wyspie kuchennej abyśmy mieli twarze na tej samej wysokości. Chłopak położył dłonie obok moich bioder, a ja się spielam.

- nie zrobię ci nic - szepnął, a ja położyłam dłonie na jego klacie i musnelam jego wargi swoimi. Chłopak powoli zjeżdżał rękoma do moich ledzwi abym się nie przestraszyła i przytulił mnie w talii. Zaczęłam na nowo poznawać jego usta, a ten tego nie odwzajemniał nie chcąc abym się wystraszyła.

- mogę ? - szepnął, a ja mu przytaknelam. Chłopak położył dłoń na mojej szczęce i na szyji w jednym i powoli zaczął odwzajemniać muśnięcia ust. Poznawaliśmy swoje usta na nowo z jakieś pięć minut aż się nie oderwałam. Oplotłam nogi na jego biodrach i dłonie na karku, a ten odwzajemnił przytulasa.

- chcesz iść jeszcze spać ? - spytał

- mhm - szepnęłam mu do ucha, a ten mnie podniósł i zaczął ze mną iść do góry. Gdy poprawił mnie na swoich rękach wyrwałam się i uciekłam. Bałam się... Chłopak usiadł w drzwiach nie chcąc abym się bała i zaczął.

- potrzebujesz się przytulić ? - szepnął, a ja mu przytaknelam

- boisz się mnie prawda ? - spytał, lecz nie uzyskał odpowiedzi. Milczałam...

- zadzwonić po Hanie lub wike ? - spytał smutno. Wiedziałam, że robię mu przykrość, ale mam traumę zgwałcili mnie. Dwa razy ! O dwa za dużo. Chłopak bez słowa wyciągnął telefon i zadzwonił na grupę. Dziewczyny odebrały i od razu się zgodziły.

- zaraz przyjadą - szepnął łamiącym się głosem.

- przepraszam - szepnęłam zalewając się łzami.

- chcesz się przytulić ? - spytał cicho, a ja mu nie odpowiedziałam tylko i zaczęłam dusić się łzami. Jego głowa przekręciła się do góry uniemożliwiając mi widzenie jego oczu. Miał łzy w oczach. Wiedziałam to. Jeszcze tydzień temu uprawialiśmy seks, a teraz... Przez jedną sytuację to legło w gruzach. Bezsłowa rzuciłam się w jego ramiona przytulając go jakby to miałby być nasz ostatni raz. Chłopak się zdziwił, ale nie odwzajemniał tego nie chcąc abym się bała. Wzięłam jego dłonie i położyłam je na mojej talii. Ten się zdziwił, ale lekko odwzajemnił uścisk. Wzdrygnelam bojąc się, ale wiedziałam, że nic mi nie zrobi jednak to co zrobił jego kolega... Gwałtownie się od niego oderwałam, a temu zaszklily się oczy. Rozpłakałam się i skuliłam przy ścianie. Chłopak pociągnął nosem, ale chciałbyć twardy co mu nie wyszło. Gdy dziewczyny weszły do toalety rzuciłam się im w objęcia, a ten się rozpłakał i wyszedł abyśmy tego nie widziały. Wtuliłam się w obie dziewczyny, a te zaczęły głaskać moje plecy. Po paru godzinach siedziałyśny na kanapie oglądając jakiś film. Nagle pojawiła się scena seksu, a ja rozpłakałam się jak małe dziecko.

- faustynka spokojnie nie płacz - szepnęła Hania.

- nie wiesz jak to jest - wyłkałam

- jeszcze tydzień temu robiliśmy to samo, a przez jedną sytuację to wygasło. - szepnęłam.

- faustynka kochasz go ? - zapytała Wika.

- najbardziej na świecie - szepnęłam o się wyglądałam super

- ale się go boisz ? - spytała Hanka

- mhm - mruknęłam

- wiesz, że on ci nic nie zrobi prawda ? - szepnęła Wika

- wiem - odszepnelam.

- mysza musisz się przełamać idź się do niego przytul złapiesz zaufanie i zobaczysz, że będzie dobrze - szepnęła Hania.

- Myślisz ? - spytałam

- ja to wiem leć myszko, a my będziemy się zbierać. Pożegnałam się z nimi i zaczęłam iść na górę. Poczułam ogromny stres. Popatrzyłam na dół i zauważyłam uśmiechające się dziewczyny. Przełamałam się i zaczęłam wychodzić po schodach. Poczułam, że nogi mi miękną, ale wiedziałam, muszę to zrobić. Weszłam do pokoju i zauważyłam płaczącego Bartka ten szybko przetarl oczy i się do mnie uśmiechnął.

- widzę, że płaczesz - powiedziałam cicho, a ten sposcil wzrok. Położyłam się obok niego i się w niego wtuliłam. Chłopak nie chciał tego odwzajemnić wiedząc, że się wystraszę. Położyłam jego dłonie na mojej talii i się w niego wtuliłam. Ten nadal nie odwzajemniał wiedzącz że się wystraszę.

- kocham cię - szepnęłam, a ten się uśmiechnął i poruszył delikatnie dłońmi jednak przestał. Gdy zauważył, że nie zareagowałam poruszył nimi i znów nie zareagowałam. Chłopak zaczął głaskać moje plecy. Gdy wjechał delikatnie na głowę wzdrygnelam, ale nie oderwałam się.

- przestać ? - szepnął.

- nie - odszepnelam łamiącym się głosem. Chłopak przestał, a ja położyłam jego dłonie spowrotem na moje plecy.

- kocham cię - szepnął całując moje czoło.

- ja ciebie też - odszepnelam podnosząc się. Usiadłam na niego okrakiem i musnelam jego usta swoimi. Chłopak to odwzajemnił i przyciągnął mnie do siebie za pośladki. Wzdrygnelam zabierając jego dłonie z mojego ciała, a ten spuścił wzrok.

- jeszcze nie - szepnęłam wtulając się w niego. Ten zaczął głaskać moją głowę aż zasnelismy.

To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz