- Jak się czujesz ? - spytałem dziewczynę. Była zapatrzona w jeden punkt, a nigdy tak nie robiła więc się wystraszyłem.
- faustynka ? - powiedziałem podchodząc do niej i kładąc dłonie na jej talii.
- przepraszam zamyśliłam się co mówiłeś ? - spytała
- jak się czujesz ? - zapytałem
- teraz lepiej, a ty ? - odpowiedziała
- też - odparłem podnosząc ją. Dziewczyna oplotła ręce na mojej szyji i mnie pocałowała co odwzajemniłem. Poszłam się ogarniać, a gdy to zrobiłam wstawiłam zdjęcie na Instagrama z polem do pytań. Gdy razem z Bartkiem zjedliśmy śniadanie pojechaliśmy na nagrywki, a ja otworzyłam Instagrama i zauważyłam masę obrzydliwych komentarzy jak naprzyklad : fajnie skacze się na bartusiu ?, Lepiej zamknij okna żeby sąsiedzi nie słyszeli jak krzyczysz jego imię, jak tam ruchanko z bartusiem ? Nie wiedziałam co ja takiego zrobiłam, że dostaje takie komentarze, przecież nic nie wstawiłam ani nic złego nie powiedziałam. Mój smutek zauważył Bartek.
- co jest ? - spytał obejmując mnie ramieniem. Podałam mu telefon, a ten spoważniał. - mówiłaś widzom, że jesteśmy razem ? - spytał, a ja pokręciłam głową. Chłopak wziął telefon zrobił zdjęcie swojej głowy ( oczy i włosów wiecie oco chodził ) i dodał dopisek " to co piszecie jest obrzydliwe zastanówcie się zanim coś napiszecie ". Chłopak wyłączył telefon i schował mi go do kieszonki. - nie przejmuj się tym to zwykle dzieciaki - powiedział przytulając mnie. - masz rację - powiedziałam odwzajemniając uścisk. Trochę się uspokoiłam jednak chciałam chwilę pobyć sama.
- Zaraz przyjdę -powiedzialam i poszłam na górę. Poszlam na balkon gdzie usiadłam i zamknęłam oczy. Po paru minutach poczułam, że ktoś złapał moją dłoń. Otworzyłam oczy i ujrzałam Bartka. - papierosa ? - spytał trzymając paczkę. Bez słowa wzięłam jednego, a ten mi go podpalił. Zaciągnęłam się dymem, a gdy wypaliłam połowę chłopak wyjął mi go z ręki i się zaciągnął. - mogę jeszcze ? - spytałam - wystarczy - powiedział zdeptująć resztę papierosa - proszę - odparłam, a ten pokrecil głową. - nie mogę pozwolić na to abyś się uzależniła - odparł chowając paczkę do kieszeni. - po jednym się nic nie stanie - odparłam, a ten pokrecil głową. - chodźmy genziaki czekają - powiedział. Zeszliśmy na dół, a świeży zrobił skwaszoną minę. - daj rękę - powiedział do mnie, a ja mu ja podałam. Chłopak powąchał moje palce i kazał mi chuhnąć co zrobiłam, lecz pożałowałam.
- paliłaś - stwierdził
- ta - odparłam
- po co ty się trujesz pojebało cię ?! - podniósł głos.
- przestań się na mnie drzeć - odparłam
- kurwa pasujesz sobie zdrowie ! - krzyknął, a z moich oczu wypłynęły łzy.
- świeży nie krzycz na nią - powiedział stanowczy Bartek.
- kurwa ty też paliles ! Pojebało was ?! - krzyknął łysy chłopak, a ja nie mogłam powstrzymać łez.
- nie krzycz na nich - powiedziała Hanka
- kurwa palą ! Trują się ! - krzyknął, a ja pobiegłam na górę i zamknęłam się w toalecie. Chciałam spokój przynajmiej na minutę, a nie ciągle krzyki. - faustynka wszystko dobrze ? - spytał stojący za drzwiami Bartek - tak, daj mi spokój - odparłam, a ten zaczął otwierać drzwi monetą. Chłopak zakluczyl łazienkę i usiadł obok mnie. - no już csii - szepnął przytulając mnie.
- przestał krzyczeć ? - spytałam
- dostał w mordę i przestał - powiedział głaszcząc moją głowę. Po parunastu jinitsh zeslzismy na dół, a świeży patrzył na mnie że smutkiem w oczach. - fausti Prz - nie zdarzył dokończyć bo mu przerwałam
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...