🩷32💚

100 5 0
                                    

Gdy się obudziłam byłam jak nowo ożywiona. Zdjęłam bluzę Bartka i poszłam się wykąpać. Gdy to zrobiłam przyszłam do pokoju i zauważyłam Bartka, którego twarz oślepiały promienie słońca. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam go budzić.

- Bartuś bartuś wstajemy - powiedziałam wtulając się w niego.

- tak tak pięć minut - szepnął.

- Bartuś wstawaj - odparłam, a ten podniósł głowę i mnie zauważył.

- hej fudzia - powiedział przytulając mnie

- hej hej Bartuś wstajemy chodź na śniadanko - powiedziałam schodząc z jego nóg.

- dobrze tylko się przebiorę - powiedział wstając. Odpalilam telefon i scrollowałam tiktoka, a podczas tego Bartek się przebierał. Gdy chłopak się ubrał złapał moją dłoń i poszedł razem ze mną na stołówkę. Wzięliśmy śniadanie, które zjedliśmy i wróciliśmy do pokoju.

- jak brzuch ? - spytał

- lepiej, nie boli już - odpowiedziałam kładąc głowe na jego klacie.

- mówiłem, może się czymś zatrułaś - powiedział

- może - odparłam wtulając się w niego.

- ty przytulanko - zaśmiał się i pocałował mnie w głowę.

- hmm za dziesięć minut będę dobrze ? - spytał

- mhm - mruknęłam zasypiając. Chłopak poszedł, a ja zasnęłam. Po jakimś czasie chłopak mnie obudził i dał mi torbę pełną słodyczy i napojów.

- kochany jesteś - powiedziałam z łzami w oczach. Chłopak się uśmiechnął i mnie przytulił. Zjedliśmy razem trochę słodyczy, a ja zasnęłam wtulona w jego ramiona.

Trzy godziny później

- idziesz ze mną popływać ? - spytał

- w sumie to mogę - odpowiedziałam. Gdy się przebraliśmy poszliśmy na basen, który był obok hotelu i poszliśmy do jacuzzi.

- ślicznie tu - powiedziałam patrząc na gwiazdy.

- ty jesteś sliczniejsza - odpowiedział uśmiechając się

- ale naprawdę zobacz ciekawe czy gwiazdy coś kryją - powiedziałam rozmarzona.

- rzeczywiście, jak brzuch ? - spytał

- nie boli - odpowiedziałam kładąc głowe na jego ramieniu.

- jakbyś nazwał swoje dziecko ? - spytałam myśląc o przyszłości

- patrząc na to, że byłoby z tobą - zaczął, a ja się usmiechnęłam

- jeżeli byłby to chłopiec bubiś mini, a jeżeli dziewczynka mini fudzia - odpowiedział, a ja cicho zachichotałam. Siedzieliśmy chwilę w ciszy aż zaczęło padać.

- chodźmy - powiedział wstający chłopak

- jeszcze pięć minut - powiedziałam łapiąc jego dłoń.

- nie, zgodzę się na wszystko, ale nie na to. Pada, przeziębisz się. - powiedział podnosząc mnie.

- no proszę Bartuś noo - mruknęłam mu do ucha

- nie ma opcji - powiedział wychodząc. Oplotłam nogi na jego biodrach i głowę na jego ramieniu. Chłopak przyszedł do pokoju ze mną na rękach i postawił owijając mnie kocem.

- leć się przebierz - powiedział sięgając swoje rzeczy z walizki. Chłopak podał mi je, a ja się usmiechnęłam i poszłam się przebrać. Wyruszyłam szybko włosy i wróciłam widząc go nagiego. Dobra to był zły moment. Weszłam spowrotem do łazienki i umyłam zęby po czym spowrotem poszłam do pokoju.

To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz