- kochanie ! Pomożesz ?! - krzyknęłam, a Bartek od razu przybiegł.
- co się dzieje ? - spytał
- nie mogę dosięgnąć - powiedziałam pokazując na nóż. Chłopak mi go podał i zaczął się uważnie przyglądać abym nic sobie nie zrobiła. Miałam palce bardzo blisko noża, a gdy ten to zauważył zabrał mi go i zaczął samemu ciąć jabłko. Spojrzałam na niego z niezrozumieniem.
- Sam to zrobię, nie chce żebyś się ucięła - powiedział krojąc jabłko. Przytuliłam się do jego pleców, a ten się uśmiechnął.
- gotowe - powiedział przesypując kawałki jabłka do o miseczki.
- cieszę się, że nasza relacja się poprawia - powiedział kładąc dłonie na moje biodra. Położyłam dłonie na jego karku i musnelam jego usta. Wtedy weszła Hania jednak to zignorowalismy nadal się całując. Chłopak podniósł mnie, a ja oplotłam nogi na jego biodrach
- może nie przyszłam w odpowiednim momencie, ale chciałam sprawdzić czy z Faustyną wszystko dobrze - powiedziała widząc nas.
- wszystko okej - odpowiedział odwracający się Bartek.
- hej Hania - przywitałam się z nią.
- hej faustynka jak się czujesz ? - spytała
- dobrze, przestałam się bać - powiedziałam zadowolona. Dziewczyna podbiegła i mnie przytuliła.
- gratulacje skarbie ! - powiedziała głaszcząc moje plecy. Poszłam z Hanią na ploteczki, a po godzinie wszedł Bartek.
- przepraszam, że przeszkadzam wam w ploteczkach, ale nie pozwolę wam głodować - powiedział przynosząc nam carbonarre.
- dzięki - powiedzialysjy jednocześnie. Uśmiechnęłam się do niego, a ten to odwzajemnił puszczając mi oczko. Po paru godzinach Hania pojechała, a ja weszłam do pokoju i zauważyłam uchylone drzwi balkonowe. Wyszłam na balkon i zauważyłam palącego Bartka. Przytuliłam się do jego pleców, a ten podskoczył. Wystraszył się
- wystraszyłaś mnie - zaśmiał się odwracając się do mnie. Chłopak objal mnie ramieniem i usiadł na ziemi co również zrobiłam.
- dasz papierosa ? - spytałam, a ten pokrecil głową. Usiadłam na jego nogach, a ten wstrzymał oddech.
- a jak ładnie poproszę ? - mruknęłam mu do ucha.
- F-Faustyna - zająkał się
- co tam Bartuś ? - spytałam uwodzicielskim głosem.
- o kurwa - szepnął zamykając oczy.
- no proszę, jednego - mruknęłam jeżdżąc palcem po jego klacie. Chłopak otworzył oczy, ale nie dawał za wygraną. Wiedziałam co zrobić. Jechałam palcem od jego jabłka Adama aż do krocza. Chłopak przełknął ślinę i mruknął.
- dobrze już dobrze dam - powiedział wyciągając paczkę. Chłopak podał mi jednego i mi go podpalił.
- dziękuje Bartuś - szepnęłam mu do ucha siadając obok niego. Psiknęłam i zaciągnęłam się papierosem. Chłopak nie mógł uspokoić oddechu. Przez cały czas miał odchyloną głowę. Gdy skończył mi się papieros położyłam dłoń na jego ramię, a ten cicho mruknął.
- hmm? - mruknął, a ja go pocałowałam. Chłopak to odwzajemnił, a ja się oderwałam i psiknęłam parę razy wzięłam paczkę z jego kieszeni i wyciągnęłam papierosa.
- oddawaj - mruknął, a ja wyciągnęłam jeszcze dwa i mu ją oddałam.
- szlugi też - powiedział, a ja pokręciłam głową.
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...