Podjechałam po nagrywkach do Wiki zobaczyć czy wszystko gra. Gdy zadzwoniłam dzwonkiem otworzył mi Przemek.
Hejka jak Wika ? - spytałam
Dobrze wchodź - powiedział robiąc miejsce w przejściu.
Niee tak własciwie to chciałam spytać i najważniejsze nie zrobiła sobie nic? - spytałam
Nie - odpowiedział, a ja odetchnęłam
Uff - szepnęłam
Na szczęście - dodałam i go przytuliłam
Dziękuje, że się nią opiekujesz - powiedziałam
Spoko dla mnie to przyjemność - odpowiedział odwzajemniając przytulasa.
Dobra ja lecę papa - pożegnałam się z nim i pojechałam do domu. Nagle dostałam wiadomość.
Bartuś - hej faustysia jaki był to carmex ?
Faustynka - jagodowy
Bartuś - okej dziękuje będę za 20 minut.
Jak napisał po dokładnie dwudziestu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Zerwałam się z łóżka i zaczęłam iść do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam Bartka z paczką.
Hej ! - przywitał się ze mną
Hejka wejdź - odpowiedziałam robiąc mu miejsce w drzwiach. Chłopak wszedł lzdjal buty i podał mi paczkę.
Co to ? - spytałam
Zobacz - powiedział uśmiechnięty. Gdy otworzyłam paczkę zobaczyłam masę carmexow. Z jednej strony się cieszyłam, ale z drugiej bylo mi przykro.
Bartek, przecież to kosztowało w chuj kasy - powiedziałam z łzami w oczach. Nie musiał tyle na mnie wydawać.
Ee tam dla mnie ważniejsze jest twoje szczęście, nie cieszysz się ? - spytał smutno.
Cieszę się tylko to kosztowało kupe kasy - odpowiedziałam.
I chuj w to - powiedział przytulając mnie. Od razu to odwzajemniłam, a ten zaczął bujać nas na boki.
Kochany jesteś - szepnęłam, a ten się szeroko uśmiechnął
Słodziak - powiedział głaszcząc moją głowę.
Obejrzymy jakiś film ? - spytał
No jasne - odpowiedziałam i razem poszliśmy do sypialni. Położyliśmy się na łóżku, a ja podałam pilot chłopakowi. Ten wybrał jakiś film i zaczęliśmy go oglądać. Po paru minutach wyskoczyła reklama, a my westchnelismy.
Haha synchro ! - powiedzieliśmy w tym samym czasie i zaczęliśmy się śmiać. Nagle przyszła wiadomość, która odczytalam
Natalka - hej fausti pytanie mam czy mogłabyś kupić jakieś jedzenie i picie na piątkową imprezę ? Łącznie z alkoholem będzie gdzieś z 50 osób. Myślę, że 1,5 tysiąca przeleje ci okej ?
Faustynka - jasne już ogarniam
Natalka - dziękuje już przelewamNiestety, ale musimy przerwać - powiedziałam, a Bartek zrobił smutną minę
Czemu ? - spytał smutno.
Muszę jechać kupić jedzenie na imprezę chcesz jechać ze mn - nie zdarzyłam dokończyć
Jadę z tobą - powiedział zrywając się z łóżka.
Oki oki - zaśmiałam się wstając.
Szczerze ? Nie chce mi się - powiedziałam ziewając
Damy radę pospisx w aucie - odpowiedział
Świetny pomysł - odpowiedziałam uśmiechając się. Poszliśmy do auta, a chłopak nachylił się nad moim siedzeniem i poprawił je tak, że mogłam się położyć.
Dobranoc faustynieńka - powiedział uśmiechając się do mnie
Dobranoc bartuś - wymamrotałam zasypiając. Gdy byliśmy przy sklepie chłopak mnie obudził.
Faustyś wstajemy - powiedział
Już już - odpowiedziałam podnosząc się. Poszliśmy do sklepu i zaczęliśmy wybierać różne przekąski i napoje. Chłopak jechał wózkiem, a ja opierałam się o jego ramię chcąc iść spać.
Paluszki ? - spytał, a ja mu przytaknelam
Ej ożyjj - powiedział robiąc slalomy wózkiem.
Mhm - wymamrotałam
No faustyś - powiedział patrząc mi w oczy.
Już już - odpowiedziałam, a ten spuścił wzrok na moje usta. Odwróciłam wzrok i włożyłam do koszyka dwie orenzady po czym wzięłam kolejne dwie. Dość szybko załatwiliśmy jedzenie oraz picie teraz został tylko alkochol.
Wybierzesz ? - spytałam, a ten mi przytaknął. Oparłam się o wózek i zamknęłam oczy, a ten się cicho zaśmiał. Gdy mieliśmy już wszystko poszliśmy do kasy, a ja zapłaciłam i razem z chłopakiem wyszłam ze sklepu. Chłopak doszedł do auta i zaczął wypakowywac wszystko z koszyka, a ja mu pomagałam.
Leć spać widzę, że jesteś zmęczona - powiedział, a bez słowa go przytuliłam i poszłam spać. Nie potrafiłam poprawić tego piepszonego fotela, dlatego poprosiłam o to Bartka, a ten nachylił się i go poprawił.
Dziękuje - wymamrotałam zasypiając.
Dobranoc - szepnął. Obudziłam się parędziesiąt minut później pod domem.
Wejdziesz ? - spytałam
Nie, nie dziś widzę, że jedyne o czym marzysz to pójście spać - zaśmiał się i mnie przytulił.
Odwieźć wszystko do domu G ? - zapytał
Jeśli możesz - odpowiedziałam nadal się z nim tuląc.
Dobrze to odwiozę - szepnął i odwzajemnił przytulasa kładąc dłonie na moją talię.
Dobranoc faustyś - szepnął
Dobranoc bartuś i dziękuje - odszepnelam cmoknelam go w policzek i wyszłam. Weszłam do domu wzięłam prysznic i poszłam spać
![](https://img.wattpad.com/cover/377056761-288-k519426.jpg)
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...