Byliśmy już w domu Bartek akurat gdzieś pojechał, a ja zostałam sama w domu. Postanowiłam posprzątać w kuchni aby wykorzystać wolny czas. Schyliłam się, ponieważ spadł mi ręcznik papierowy, a wtedy poczułam dłonie na swoich pośladkach tyle, że nie znałam tych dłoni.
- o Bartuś wróciłeś ? - spytałam podnosząc papierowy ręcznik. Poczułam, że ktoś kldzie dłonie na moją talię. Odłożyłam przedmiot na wyspę kuchenna obrocilam się i zauważyłam jakiegoś typa.
- jest Bartek ? - spytał łapiąc moje biodra
- nie, będzie za dwie godziny puść mnie - powiedziałam wyrywając się.
- poczekam git ? - spytał.
- a nie lepiej gdzieś pójść załatwić jakieś sprawy ? Dwie godziny to długo - odparłam
- w sumie to mam jedną sprawę. - poziwdxzial
- no to idź ją zrób - powiedziałam, a ten podszedł i mnie przytulił.
- mam chłopaka - odparłam
- jeden seks nic nie znaczy - powiedział zdejmując bluzkę.
- nie ! Odwal się ! - krzyknęłam, a ten przycisnął mnie do ściany.
- jeden seks i znikam - powiedział rozpinając moje spodnie. Wyślizgnęłam się z uścisku i pobiegłam na góree zamykając się w toalecie.
Fudzia 🩷
Bartek błagam cię przyjedź tu błagam !
Wtedy chłopak wyważył drzwi i wszedł. Przed tym udało mi się zadzwonić do Bartka, który był na drugim końcu Krakowa.
- błagam zostaw mnie nie chce powtórki ! - krzyknęłam zalewając się łzami.
- Faustyna co się dzieje ? - spytał Bartek
- błagam przyjedź ! - krzyknęłam, a ten typ się zezłościł.
- o nie po bartusia dzwonić będzie ! - krzyknął rozrywając mi bluzkę.
- zostaw ! - krzyknęłam, a ten rozerwał moją bluzkę, a po tym resztę garderoby.
- teraz się pobawimy - powiedział, a ja próbowałam się bronić. Dusiłam się cały czas łzami, a ten się w końcu we mnie wbił.
- AŁA ! - krzyknęłam jednak ten miał to gdzieś.
- puść ja ! - krzyknął wkurzony Bartek
- zapraszam Bartuś na trójkącik - powiedział podduszajac mnie. Zaczęłam się dusić, a ten miał to w dupie. Obhdzilam się wtulona w Bartka. Poczułam straszny ból przy podbrzuszu i się skuliłam.
- co się stało ? - jęknęłam czując rozrywający ból.
- boli ? - spytał, a ja mu przytaknelam. Chłopak wziął tabletki i wodę, które mi podał. Przyjęłam tabletkę, a po paru minutach było lepiej.
- powiesz mi teraz co się stało ? - spytałam, a ten opowiedział mi wszystko. Chłopak chciał mnie przytulić jednak ja odskoczyłam.
- spokojnie nie zrobię ci nic - powiedział chcąc objąć mnie ramieniem
- zostaw ! - krzyknęłam rozplakujac się.
- fudzia spokojnie to ja Bartek, nic ci nie grozi obiecuje - powiedział, a ja zaczęłam dusić się łzami. Gdy chciał przytulić mnie kolejny raz uciekłam. Wybiegłam z domu i poszłam do lasku gdzie zadzwoniłam do Hani, która była po pięciu minutach.
- co się dzieje ? - spytała, a ja nic nie odpowiedziałam tylko ją przytuliłam. Ta zaczęłam głaskać moją głowę, a ja się rozpłakałam jeszcze bardziej.
- przyszedł kolega Bartka - wyłkałam
- i co z nim ? - spytała
- o-on m-mnie zgwa-ałcił - wyłkałam, a ta zamarła. Dziewczyna zaprowadziła mnie do auta i razem ze świeżym odjechaliśmy. Dojechaliśmy do ich domu, a Hania zaczęła ze mną spędzać czas. Położyłam głowę na jej ramię, a ta zaczęła głaskać moją głowę
- już spokojnie nie ma go - szepnęła, a ja się jeszcze bardziej rozpłakałam przypominając sobie o sytuacji.
- dzwonić po Bartka ? - spytała
- nie ! - wręcz krzyknęłam odskakując.
- spokojnie jeśli nie chcesz to tego nie zrobię - powiedziała.
- nie mów mu gdzie jestem błagam - wyłkałam, a ta mnie przytuliła.
- spokojnie nie powiem, przytul się - powiedziała, a ja się w nią wtuliłam i zaczęłam cicho płakać.
Pov Hania.
Gdy Faustyna zasnęła napisałam do Bartka
Haniula 🎀🙉
Bartek faustynka jest u nas, ale nie przyjeżdżaj ona boi się Świeżego też
Bartula 💚
Jak to boi ? Kurwa co się z nią dzieje ?
Haniula 🎀🙉
Jest bezpieczna
I również zasnęłam
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...