🩷36💚

82 4 0
                                    

Byliśmy już w domu Bartek akurat gdzieś pojechał, a ja zostałam sama w domu. Postanowiłam posprzątać w kuchni aby wykorzystać wolny czas. Schyliłam się, ponieważ spadł mi ręcznik papierowy, a wtedy poczułam dłonie na swoich pośladkach tyle, że nie znałam tych dłoni.

- o Bartuś wróciłeś ? - spytałam podnosząc papierowy ręcznik. Poczułam, że ktoś kldzie dłonie na moją talię. Odłożyłam przedmiot na wyspę kuchenna obrocilam się i zauważyłam jakiegoś typa.

- jest Bartek ? - spytał łapiąc moje biodra

- nie, będzie za dwie godziny puść mnie - powiedziałam wyrywając się.

- poczekam git ? - spytał.

- a nie lepiej gdzieś pójść załatwić jakieś sprawy ? Dwie godziny to długo - odparłam

- w sumie to mam jedną sprawę. - poziwdxzial

- no to idź ją zrób - powiedziałam, a ten podszedł i mnie przytulił.

- mam chłopaka - odparłam

- jeden seks nic nie znaczy - powiedział zdejmując bluzkę.

- nie ! Odwal się ! - krzyknęłam, a ten przycisnął mnie do ściany.

- jeden seks i znikam - powiedział rozpinając moje spodnie. Wyślizgnęłam się z uścisku i pobiegłam na góree zamykając się w toalecie.

Fudzia 🩷

Bartek błagam cię przyjedź tu błagam !

Wtedy chłopak wyważył drzwi i wszedł. Przed tym udało mi się zadzwonić do Bartka, który był na drugim końcu Krakowa.

- błagam zostaw mnie nie chce powtórki ! - krzyknęłam zalewając się łzami.

- Faustyna co się dzieje ? - spytał Bartek

- błagam przyjedź ! - krzyknęłam, a ten typ się zezłościł.

- o nie po bartusia dzwonić będzie ! - krzyknął rozrywając mi bluzkę.

- zostaw ! - krzyknęłam, a ten rozerwał moją bluzkę, a po tym resztę garderoby.

- teraz się pobawimy - powiedział, a ja próbowałam się bronić. Dusiłam się cały czas łzami, a ten się w końcu we mnie wbił.

- AŁA ! - krzyknęłam jednak ten miał to gdzieś.

- puść ja ! - krzyknął wkurzony Bartek

- zapraszam Bartuś na trójkącik - powiedział podduszajac mnie. Zaczęłam się dusić, a ten miał to w dupie. Obhdzilam się wtulona w Bartka. Poczułam straszny ból przy podbrzuszu i się skuliłam.

- co się stało ? - jęknęłam czując rozrywający ból.

- boli ? - spytał, a ja mu przytaknelam. Chłopak wziął tabletki i wodę, które mi podał. Przyjęłam tabletkę, a po paru minutach było lepiej.

- powiesz mi teraz co się stało ? - spytałam, a ten opowiedział mi wszystko. Chłopak chciał mnie przytulić jednak ja odskoczyłam.

- spokojnie nie zrobię ci nic - powiedział chcąc objąć mnie ramieniem

- zostaw ! - krzyknęłam rozplakujac się.

- fudzia spokojnie to ja Bartek, nic ci nie grozi obiecuje - powiedział, a ja zaczęłam dusić się łzami. Gdy chciał przytulić mnie kolejny raz uciekłam. Wybiegłam z domu i poszłam do lasku gdzie zadzwoniłam do Hani, która była po pięciu minutach.

- co się dzieje ? - spytała, a ja nic nie odpowiedziałam tylko ją przytuliłam. Ta zaczęłam głaskać moją głowę, a ja się rozpłakałam jeszcze bardziej.

- przyszedł kolega Bartka - wyłkałam

- i co z nim ? - spytała

- o-on m-mnie zgwa-ałcił - wyłkałam, a ta zamarła. Dziewczyna zaprowadziła mnie do auta i razem ze świeżym odjechaliśmy. Dojechaliśmy do ich domu, a Hania zaczęła ze mną spędzać czas. Położyłam głowę na jej ramię, a ta zaczęła głaskać moją głowę

- już spokojnie nie ma go - szepnęła, a ja się jeszcze bardziej rozpłakałam przypominając sobie o sytuacji.

- dzwonić po Bartka ? - spytała

- nie ! - wręcz krzyknęłam odskakując.

- spokojnie jeśli nie chcesz to tego nie zrobię - powiedziała.

- nie mów mu gdzie jestem błagam - wyłkałam, a ta mnie przytuliła.

- spokojnie nie powiem, przytul się - powiedziała, a ja się w nią wtuliłam i zaczęłam cicho płakać.

Pov Hania.

Gdy Faustyna zasnęła napisałam do Bartka

Haniula 🎀🙉

Bartek faustynka jest u nas, ale nie przyjeżdżaj ona boi się Świeżego też

Bartula 💚

Jak to boi ? Kurwa co się z nią dzieje ?

Haniula 🎀🙉

Jest bezpieczna

I również zasnęłam

To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz