Tydzień później
Bylismy na wakacjach już tydzień. Codziennie chodziliśmy na basen na spacery do restauracji i wiele wiele innych rzeczy. Z genziakami strasznie polepszyła nam się relacja. Od dłuższego czasu świeży unika krzyczenia na nas za to, że paliliśmy.
Akurat wstawaliśmy gdy do pokoju wparowali genziaki i usiedli obok nas na łóżku.- opowiadajcie ! - powiedziała radosna Wiktoria. Dziewczyny położyły się na brzuchach, a głowę podpadły dłonmi.
- o czym ? - spytałam w pół żywa. Leżałam na klatce Bartka, a ten obejmował mnie w tali i jeszcze spał.
- o was - powiedziała Hanka
- jakich nas ? - spytałam szczypiąc z ukrycia Bartka aby ten się obudził
- faustynka minutkę - mruknął, a ja nie przestałam go szczypać.
- no o tobie i Bartku - powiedziała Wiktoria. Z ukrycia wbiłam Bartkowi palec pomiędzy zebra, a ten otworzył oczy.
- fudzia no pięć minut - mruknął przyciągając mnie do siebie. Chłopak wciągnął mnie na siebie i objal w talii.
- nic pomiędzy nami nie ma - powiedziałam do dziewczyn. Bartek pocałował mnie i zaczął z powrotem zasypiać.
- no teraz mi nie powiesz, że nie - odparła Wika, a ja wbiłam paznokieć w żebro Bartka.
- ała ! Co jest ? - spytał otwierając oczy.
- o cześć dziewczyny - powiedział zdezorientowany. Posłałam mu mówiące o całej sytuacji spojrzenie, a ten przełknął ślinę
- coś się stało ? Jak Patryk ? - spytał probojac wykręcić się od tematu.
- dobrze, opowiadajcie - odparła Wika
- ale o czym ? - spytał "zdezorientowany" Bartek
- no o was - odparła Hania
- ze szczegółami - dodała Wika
- nie ma żadnych nas tylko przyjaciele - odparł, a ja schowalam się za jego plecami.
- nie wmowisz nam tego - powiedziała niska blondynka.
- naprawdę - odparłam, a te skierowały wzrok na mnie
- no powiedzcie, przecież nikomu nie wygadamy - odparła wiśniowowłosa
- naprawdę nie ma o czym gadać, która godzina ? - spytał Bartek
- gdzieś ósma - odparła Wiktoria
- i we y już wstalyscie ? - spytałam z niedowierzaniem, a te mi przytaknela
- w takim razie będziemy ostatnimi, którzy się obudzili - powiedział zamykający oczy szatyn
- ejj, ale opowiedzcie nam szybko o was - powiedziała szturchającą go Hania
- przy ja cie le - przesylabowalam, a te spuściły głowy.
- dobra nie przeszkadzam dobranoc papa - powiedziały i poszły.
- dlatego mnie szczypalaś ? - spytał
- mhm - mruknęłam
- nie poradziłabym sobie z nimi - dodałam, a ten się zaśmiał i wtulił we mnie.
- a ty poradziłeś - dodałam wtulając głowę w jego klatę.
- za to ty uciekłaś - odparł śmiejąc się. Przyłożyłam dłoń do jego ust, a ten przestał się śmiać.
- za to ty pisknąłeś jak dziewczyna gdy wbiłam ci palec w żebra - powiedziałam wytykając język. Chłopak przyłożył dłoń do moich ust, a ja polizałam mu rękę chcąc sprawić, że ją zabierze.
![](https://img.wattpad.com/cover/377056761-288-k519426.jpg)
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...