Obudziłam się przez Bartka. Szybko się ogarnęłam po czym pojechaliśmy do niego gdzie się ogarnął i zaczęliśmy jechać do Chęcin. Nagle zadzwonił mój telefon.
Faustyna gdzie wy jesteście ?! - krzyknęła wściekła Natalka
Jedziemy pilnie do Chęcin - odparłam
Po co ? - spytała
Ja kprzyjedzieny powiem ci - odpowiedziałam i się rozlaczylam. Nie chciałam stresowac Bartka.
Położyłam rękę na kolano Bartka, a ten od razu położył swoją na moje udo. Gdy zaczęłam przeglądać Instagrama chłopak zaczął masowac moje udo przez co nie dawał mi spokoju bo ciągle mruczałam z rozkoszy.
Fajnie ? - spytał
Mhm - mruknęłam.
Będziemy za 2 godziny - powiedział
Kurwa - odparłam przypominając sobie o tym, że nie wzięłam tabletki na lokomocje. Jechaliśmy już pół godziny dlatego nie chciałam aby Bartek zawracał.
Co się dzieje ? - spytał
Nie wzięłam tabletki mógłbyś się zatrzymać na stacji kupię szybko ? - spytałam
Jasne - odpowiedział widząc stacje. Chłopak się na niej zatrzymał, a ja poszłam do toalety i wróciłam. Kupiłam nam hot dogi wodę oraz tabletki. Przyjęłam tabletkę i wyszłam z budynku wsiadłam do auta i podałam brunetowi jedzenie.
Dziękuję kochana jesteś - powiedział przytulając mnie
Ty też Bartuś smacznego - powiedziałam uśmiechając się. Zjedliśmy jedzenie, a ja poszłam wyrzucić papierki. Po drodze zauważyłam, że Bartek rozmawia przez telefon, a po tym się rozplakuje. Od razu wsiadłam do auta i go przytuliłam, a ten nie mógł się uspokoić.
Spokojnie bartuś - szepnęłam nie chcąc aby coś mu się stało.
Ona umarła - wyłkał
Spokojnie - szepnęłam
Ona umarła - powtórzył płacząc.
Spokojnie bartuś - szepnęłam głaszcząc jego głowę. Bartek zasnął na moich nogach cały zapłakany, a ja nie wiedziałam co zrobić.
Bartek - po widziałam budząc go
Hmm ? - mruknął
Zamieńmy się miejscami poprowadzę - powiedziałam
Przecież się boisz - mruknął
Ale jesteś cały roztrzęsiony - odpowiedziałam. Zamieniliśmy się miejscami, a ja ruszyłam z wielkim strachem. Bartek zasnął, a ja zaczęłam jechać.
KURWA ! - krzyknęłam przestraszona gdy wyjechało mi auto.
Może lepiej poprowadzę ? - spytał
Nie wiem - odparłam
Zatrzymaj się na stacji poprowadzę - powiedział. Gdy dojechaliśmy pojechaliśmy najpierw do jego rodziców.
Dzień dobry - powiedziałam zestresowana
Dzień dobry ! - przywitała się jego mama
Wejdźcie - dodała zamykając drzwi. Usiedliśmy przy stole, a gdy Bartek zauważył, że się stresuje położył dłoń na moje udo delikatnie je masując.
Jak się nazywasz ? - spytała jego mama
Faustyna - powiedziałam drżącym głosem.
Spokojnie nie stresuj się - powiedziała przytulając mnie. Po chwili się uspokoiłam i zaczęłam normalnie rozmawiać z panią Kasia. Po dwóch godzinach razem z Bartkiem pojechaliśmy na cmentarz. Chłopak od razu się rozpłakał, a gdy zobaczył grób swojej babci cajy zapełniony kwiatami zaczął wyć. Wtuliłam się w jego bok, a ten wtulił się we mnie i zaczął jeszcze bardziej płakać. Chłopak skulił się w kulkę przytulając się do grobu jego babci. Zrobiło mi się go strasznie żal... Nigdy nie widziałam jak płacze... Kucnelam obok niego i go przytuliłam. Po godzinie chłopak się uspokoił na tyle, że przestał płakać. Widziałam ból w jego oczach. Wiedziałam, że całe dzieciństwo spędził z babcią... Chłopak złapał moją dłoń i bez słowa zaczął iść do auta.
![](https://img.wattpad.com/cover/377056761-288-k519426.jpg)
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...