🩷35💚

76 8 1
                                    

- puść mnie ! - powiedziałam słabo. Poczułam, że odlatuje. Chłopak mnie podniósł i położył na łóżku.

- kochanie co się dzieje ? - spytał głaszcząc moją głowę. Zemdlałam. Obudziłam się parę godzin później przytulana cały czas przez Bartka. Czułam się dobrze w jego ramionach, ale nie wybaczę mu tego... Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do drzwi, które próbowałam otworzyć jednak były one zamknięte.

- Faustyna co się z tobą dzieje ? - spytał spokojnym tonem

- twój kolega wszystko powiedział ! Nienawidzę cię ! - krzyknęłam z całej siły probojac otworzyć drzwi. Chłopak złapał moje dłonie i popatrzył mi w oczy. Nie chciał mnie puścić. Drugi raz podrapałam go aż do krwi jednak ten miał to gdzieś i mnie przytulił.

- co ci powiedział ? - spytał

- że chciałeś tylko seksu ! Lecz się ! - krzyknęłam probojac się wyrwać.

- co kurwa ? Jak tylko seksu oco chodzi  ? - spytał zdezorientowany.

- puść mnie ! Ten związek to był jeden wielki błąd ! - krzyknęłam i wbiegłam do toalety zakluczając drzwi. Chłopak zaczął do kogoś dzwonić, a gdy ta osoba odebrała zaczął na nią krzyczeć.

- co ty nagadałeś mojej kobiecie ! - krzyknął na niego.

- a to nie ty odebrałeś ? - spytał

- wyobraź sobie, że kurwa nie ! - krzyknął na niego

- ej to powiedz jej, że to żarty były to nie miało tak wyjść ! - odparł

- jesteś jebniety ! - krzyknął na niego i się rozłączył.

- Faustyna błagam cię otwórz - powiedział z smutkiem w głosie. Po dłuższym czasie nie odpowiadania chłopak otworzył drzwi  usiadł obok mnie na ziemi i mnie przytulił.

- powiedział, że kłamał naprawdę ja nie chciałem zrobić ci czegoś takiego - powiedział, a ja poczułam na mojej szyi jego łzy. Bezsłowa odwzajemniłam przytulasa i położyłam głowę na jego ramię

- rozumiem twoja reakcje, ale błagam powiedz, że to zerwanie to nie prawda - spytał

- nie prawda - szepnęłam, a ten mnie podniósł i zaniósł na łóżko.

- odpocznij, jesteś roztrzęsiona - powiedział, a ja wyciągnęłam ręce aby się przytulić. Chłopak przytulił się, a ja zauważyłam krew na jego klatce.

- przepraszam za to - powiedziałam patrząc na jego rany.

- chuj w to ważne, że wiesz, że nie zrobiłem tego co powiedział ten debil - powiedział

- przepraszam - szepnęłam rozplakujac się

- fsustynka nie płacz - powiedział glaszczac moją głowę. Chłopak mnie pocałował, a po chwili i zasnelismy.

To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz